– … To moja ulubiona piosenka Abby.
– Coo? Jaka piosenka? „The Wiener Tuxedo”?!
– „The Winner Takes It All”… Ale byłeś blisko.
– … To moja ulubiona piosenka Abby.
– Coo? Jaka piosenka? „The Wiener Tuxedo”?!
– „The Winner Takes It All”… Ale byłeś blisko.
– Nie zdążyłem na śniadanie hotelowe…
– Może to i lepiej. Słyszałem, że mają tu niedobre śniadania.
– Śniadanie jak śniadanie; parówki to parówki.
– No właśnie… Dla mnie parówka nawet jak jest dobra, to jest zła, będąc parówką.
– A z pizzą jest inaczej. Mawiają, że seks jest jak pizza, która jak jest świetna, to jest świetna, a jak jest zła, to i tak jest dobra.
– No, ale parówki bym w to nie włożył.
– Staram się nie jeść parówek, bo są one zrobione ze skór i spienionego tłuszczu. No chyba że w Ikei. Tam są robione z tłuszczu prawdziwego (podobno).