– Z moją dziewczyną też zasadziłyśmy. Cytrynę i paprykę. I dzwoni któregoś dnia do mnie rozemocjonowana, i krzyczy: „Urodziła!”. „Papryka czy cytryna?” – dopytuję, a ona na to z podnieceniem: „Nie wiem, nie odróżniam!!!”.
Archives for posts with tag: podniecenie
– Och, a dawno temu moja przyjaciółka była tam przeuroczą barmanką, kolega R. umawiał się tam na randkę, a piszący te słowa ze swoim ówczesnym z sąsiedniego stolika doglądali, czy kandydat adekwatny. Po pół godzinie R. wyszedł do łazienki, z której w skrytości napisał nam sms-a: „Nic z tego raczej nie wyjdzie, ale mam figi w syropie”. Byliśmy zadziwieni komunikatem, który wydał nam się wewnętrznie sprzeczny. Po randce:
R.: No, nie, nie widzę tego, nie ma szans.
Ja: Ale pisałeś, że masz „figi w syropie”?
R.: No mam, takie w puszce, żeby były do herbaty!