– Trafiłem dziś na ten wpis o Abbadzie i Agacie Zubel sprzed roku.
– I co pomyślałeś?
– A pomyślałem, żebyś wiedział. Że vita brevis, ars też brevis, occasio deceps, experimentum odiosum, a iudicium imbecile.
– Trafiłem dziś na ten wpis o Abbadzie i Agacie Zubel sprzed roku.
– I co pomyślałeś?
– A pomyślałem, żebyś wiedział. Że vita brevis, ars też brevis, occasio deceps, experimentum odiosum, a iudicium imbecile.
– Kazali mi kiedyś jechać na szkolenie do Łodzi. Ja na to, że nie pojadę na szkolenie do Łodzi, to wykluczone…
– Czemu wykluczone?
– …Potem uległem, ale i tak okazało się, że dwudniowe i trzeba z noclegiem. Więc domogłem się zakwaterowania w Piotrkowie Trybunalskim…
– Ale dlaczego?!
– Łódź? Co to za miasto! Afera za aferą, handel skórami, pavulonem, spadające balkony, dzieci w beczkach, epidemia mononukleozy, kobieta wjeżdża przez witrynę do sklepu, zabija cztery osoby samochodem, mowy nie ma, żebym się tam zatrzymywał.
– Doktor dwojga nazwisk, to powinien być w Polsce osobny stopień naukowy, dla kobiet.
– Jakbyś ją poznał, tobyś stwierdził, że ona powinna mieć numer. I płeć oznaczoną, a nie, kurwa, nazwisko.
– No ale chyba skończy się na tym Ryanie, bo jednak są połowę tańsi …kurwa! Ja tak lubię sobie latać, tak jakby to nadal był przywilej … Tanie linie, jasna cholera! Świat się kończy! Rozdarte bachory, ciasne, brzydkie lotniska, fuuuj.
– Ślicznie się złościsz! Zrobiłeś takiego knura*, tylko o lataniu, nie brudzie w mieszkaniu.
– Tanie linie, cały Białystok będzie leciał, cała ta pseudoszlachta zaściankowa, z ambicjami i pretensjami do całego świata, do Brukseli, okropne; te kłótliwe baby, wypindżone laski z niewychowanymi bachorami, które będą darły gumiory, bo chcą soczek, a mama im nie kupi, bo to 4 euro kosztuje; nigdzie nie lecę.
– Ej, bez defetyzmu mi tu.
– Nie dają małpek, ani niczego, nawet suchej buły jak w Locie albo w Lufthansie (nie sądziłem, ze kiedykolwiek mi będzie tego brakowało). Ubiorę się w kaftan … tak dla bezpieczeństwa, zatkam uszy, zawiążę oczy, a ty będziesz moim przewodnikiem. No i jakoś to zniosę. Chodzi mi o to, żeby przybrać taką przetrwalnikową formę…
————————————————————————–
* To i tytuł postu: por. hasło knur w słowniczku.