– Co to?
– Tykwa.
– A wygląda jak dynia.
– Bo to dynia. Tak tylko powiedziałem.
– Co to?
– Tykwa.
– A wygląda jak dynia.
– Bo to dynia. Tak tylko powiedziałem.
– Ja zaś z każdym dyżurem przywykam do nie-chłopaka; nie wiem dlaczego, w szpitalu czuję to bardziej.