Archives for posts with tag: pozory

– Ech. Zajebisty koleś.

– Który?

– No ten z długimi włosami i jasną brodą. Niestety chyba hetero, bo przyszedł z tamtymi trzema laskami…

– Czekaj, czekaj, twoim zdaniem konkretnie która z nich jest kobietą?!

*

– Co za wieczór. Chyba z tuzin drag queens! A teraz kolejne dwie.

– To nie są drag queens, przyjrzyj się.

– Fakt. Po prostu w takich lokalach każda umalowana, odstawiona kobieta na wysokich obcasach wygląda jak drag queen.

– Niesamowite. Ten chłopak wygląda tak samo jak piętnaście lat temu. Ale nie mogę się oprzeć wrażeniu, że jeśli kiedyś po raz pierwszy spotkamy się w świetle dziennym, to przynajmniej jeden z nas rozsypie się w proch.

– Patrz, nawet ładnie go wyrzeźbiła! A kto by podejrzewał panią o aparycji dmuchanej lali o tego typu zdolności.

– Nie oceniaj po okładzinie! To proste, że się na tym zna. Przecież siebie samą wyrzeźbiła!

– I namalowała. Wiem nawet dokładnie, co to za technika: silikon na desce.

 

 

– Hm, jakiś koleś zostawił mi znaczek, że mam fajny tyłek.

– To miło z jego strony.

– Ale ja przecież nigdzie go nie pokazuję, nawet w wersji odzianej.

– Może widział w realu? Znacie się?

– Nie. Może po prostu pomylił moją twarz z dupą.

 

–  W życiu 99% czasu przepracowałem w domu i jestem od tego trochę uzależniony. Łatwo się rozpraszam. Chyba że jadę. W kawiarni, lub innej przestrzeni publicznej, bywa czasem nieźle, w bibliotekach jest za cicho – każdy hałas się wybija. No, ale są słuchawki.

– Słuchawki są niezbędnym atrybutem pracy w miejscach publicznych. Głupie rozmowy przy kawusi mnie deprymują, a tak to mam wrażenie, że mowa jest o czymś istotnym.

 

 

 

– Ty się tak do niego nie uśmiechaj. W takich barach zatrudniają też heteryków.

– Ten heteryczką raczej nie jest.

– No raczej nie. A jeśli jest, to ma czkawkę.

– To są ludzie, którzy wierzą przez duże „W”.

– A ci drudzy nie wierzą, ale niestety też przez duże „W”.

1. Szkiełko ci w oko

Wybujała uczuciowość, wielka wyobraźnia, skłonność do egzaltacji, powodują, że nie zawsze moje oczekiwania dadzą się pogodzić z realną rzeczywistością. Żyję swoim światem wewnętrznym, przykrytym pozorami realności. Jestem podatny na silne emocje uczuciowe, zwłaszcza w miłości i we wszystkich dziedzinach sztuki.

2. Podtopienia

Lubię zatapiać się w moim własnym, wyimaginowanym świecie i myśleć, że jestem niepowtarzalny…
Ładny opis, prawda?
NIENAWIDZĘ użalania się nad sobą, opisów innych ludzi na temat smutku,samotności i wszystkiego co złe i okrutne na tym świecie. Chrapania. Zgrzytania zębami podczas snu. Słabości psychicznej/emocjonalnej. Chorej nachalności. Styropianu. Gorzkiej kawy. Panów, którzy zużywają całą zawartość buteleczki perfum jednorazowo.
UWIELBIAM ironiczne poczucie humoru. Dołeczki w policzkach. Delikatny zarost. Marlboro. Diet coke. Dźwięk pianina. Zapach świeżo skoszonej trawy. Nowy Jork. […]

3. Kanalizacja

„Bez domu i imienia, w kanale zapomnienia” –> Bez Maanamu nie ma opisu.

4. Wrześniowa kampania reklamowa

Pewny tego, że osiągnę wszystko, czego pragnę, nauczyłem się wiele i poznałem różnych ludzi. Jedni zostali, drugich rzuciłem w zapomnienie, trzeci odeszli… A ja wciąż jestem jaki byłem – dalej wierzę… Nie jestem złym facetem a nawet powiedział bym ze przyłóż do rany choć mam swój rozum czasem poważny czasem zwariowany ale generalnie żywiołowy choć żeby to zobaczyć i poczuć na własnej skórze musisz być realny i chcieć tego jeśli okażesz się właściwym facetem i będziesz chciał się dać poznać na pewno nie pożałujesz tego choć druga strona medalu jest taka ze ja muszę chcieć poznać ciebie , nie jestem skomplikowany choć nie znaczy że jestem przewidywalny, jeszcze jedno. nie znajdziesz mnie w co piątej Kinder niespodziance … ale tak naprawdę to wszystko jest bez znaczenia. przecież dobrej marki nie trzeba reklamować

5. Człowiek śmiechu

Abstrakcja moją matką. Zakochany w fotografii ponad życie. Z zamiłowania model. Przyszły plastyk o specjalizacji fotografia. Dzień bez kawy dniem straconym. Andy Warhol moim Bogiem. Lubię wełniane swetry. Nie mam prostego charakteru. Wady moimi zaletami i odwrotnie. Nie łapie się na błahe komplementy. Amator pięknych uśmiechów i bujnych zarostów. Specyfika moją domeną. Uwielbiam zapach farb olejnych i terpentyny o poranku. Mam multum marzeń, m.in. wykonanie okładki dla Vogue, bądź kochanie się w nocy na plaży. Wyglądam na zarozumiałego, ale to tylko pozory. Ogólnie śmieszą mnie ‚pasywni bi’.

6. Lub ość

lubisz sport i seks to jesteś moją bratnią duszą, …szufladka na uczucie jest już u mnie zajęta, …jestem masochistą, lubię zostać związany, zakneblowany i nagi bity po całym ciele…niezwykle lubię pokazywać swoje ciało co widać w mojej galerii…jak się komuś nie podoba moja lubość w obnażaniu swojego ciała niech wystawi krytyczny komentarz, na pewno go nie usunę, ale na pewno odpowiem…a tak poza tym to jestem prawie całkiem normalny

7. Mocno skopana

Nie interesuje mnie opinia innych.
Chodź nikt mnie nie zna i zna.

Wiecie Co ? Bycie gejem to jak bycie śmieciem. Nie dlatego iż podniecają mnie faceci nie. Miłości między facetami nie ma i nie będzie. Szybko się nudzicie , za mało staracie. Tak bardzo kochać chcę ooooo :))) Resztę życia spędzę sam. Oddanie się komuś w całości , całym kochającym sercem to jeden wielki błąd. Dostajesz same kopy w dupę chodź i tak jest już mocno skopana.ponad 3 letni związek dał mi w kość. Raczej już nie zaufam drugiemu facetowi , na sex – zapomnij , wolę jechać na ręcznym do końca życia niż dawać mój zacny tyłek byle komu!

– Sorry if it sounded superficial.

– Nothing here sounds too superficial, for often the surface does not conceal the truth, but contains the most of it.

[tako rzecze mmm]

– Jak jesteś w toalecie, to się wydaje, że za zasłonką jest seksrum. Jak jesteś w palarni, to też się wydaje, że za zasłonką jest seksrum. Z jednej strony za zasłonką jest palarnia, a z drugiej – toaleta. A więc… tu jest seksrum. Wszędzie jest seksrum.

– Powiedz, że się mnie czasem boisz.

– Ech, ja się niestety właśnie przestraszyłem siebie.

%d blogerów lubi to: