Archives for posts with tag: praktyka

– A ten śmieszny znaczek z atakującymi się ludzikami przy koksowniku () to Polska?

– Tak, a dokładniej druga połowa Polski.

– A pierwsza połowa to ten wisielec ()?

– Tak. W teorii te znaki oznaczają „falę” i „orchideę”.

A w realu jest wisielec i luje przed koksownikiem.

– To było wtedy, jak się rozstaliście… Czy nie rozstaliście…

– Koleżanka powiedziała, że my się po prostu rozstaliśmy z myślą o innym modelu związku.

Rabbio opowiadał, jak przed laty poszedł sobie wyrobić kartę biblioteczną w BUW-ie.

Podchodzi do stanowiska, robią mu zdjęcie, pan bibliotekarz drukuje kartę, po czym stwierdza z niezadowoleniem:

– Nie da się.

– Ale jak to się nie da?

– Wygląda na to, że system zaklasyfikował pana jako rekord bibliograficzny.

– Co to znaczy?

– To znaczy, że jest pan książką.

– Ale to co, nie będę miał karty?

– Będzie pan miał kartę, tylko ona nie będzie działać.

– Nie będę mógł wypożyczać?

– Będzie pan mógł wypożyczać, ale karta… Nie będzie robiła „pik”.

Więc którą opcję wybierasz? Szybką i bezbolesną? Powolną i przerażającą?

Czy mozolne tłuczenie kijem po łbie, aż padniesz?

 

suicide booth

 

– Ja to się przy kobietach krępuję mówić o seksie.

– Ale o heteryckim!

– A, heterycki seks to jest tylko teoria.

Sfotografowane w przychodni lekarza rodzinnego:

%d blogerów lubi to: