– „Politycy przemijają, a prawo ma długą pamięć”.
– Pamięć może ma i długą, ale rączki jak tyranozaur – bidne i malutkie. Przynajmniej wtedy, kiedy przychodzi do rozliczania zbrodniarzy i autokratów. Dowodzi tego przynajmniej ostatnie pół wieku historii tego kraju.
– Ale kiedy za byle co trzeba zmiażdżyć formalistyczną machiną obywatela, to wtedy prawo ma wielkie szczęki tyranozaura i nie waha się ich użyć.
– Takie dinozaury prędzej wymordują wszystkich dookoła i wyginą, niż ewoluują. Bo jaką mają motywację? Czego mają się bać? Do czego mają dążyć? Wszystko już mają.
– I na końcu zostaną karaluchy. Czyli sami obywatele, którzy i tak muszą sobie radzić, więc sobie jakoś radzą.
– Hm, to całkiem za pocieszająca wizja końca świata…
– Te poglądy należy pomnażać, a nie podzielać!
– Ja tam lubię dzielenie.
– Ja też lubię. No i nie da się przez zero, co pomaga unikać kiepskiego towarzystwa.
– Czy przypadki samogwałtu będą ścigane z urzędu?
– To prokuratorzy będą mieli pełne ręce roboty.
– Myślę, że nie starczy rąk.
– Och, tyłu jest w tym fachu aspirantów.
– Tyłu też, ale nie posuwajmy się za daleko.
– Samo podejrzenie wystarczy.
– Podejrzenie? A kto będzie podglądał?
– Bez podglądania. X doniesie, że Y zajmuje się ipsacją, i już go skazujemy. Bez dowodów i podpisu. Skądś to znamy, co?
– No. Tu mamy do czynienia z samomolestowaniem, więc samosąd jest jak najbardziej na miejscu!
– A skąd wezmą armię ludzi, która będzie to ścigać?
– Army of Lovers!
– Niech zgadnę, karą wymierzaną przez Army of Lovers będzie z pewnością ukrzyżowanie…?
– A potem spuszczanie z krzyża.
– ID znowu wydaje jakieś kuriozalne orzeczenie.
– Jakie id? Freudowskie id?
– Nie, Izba Dyscyplinarna SN.
– Freudowskie też pasuje. „Id […] działa na zasadzie impulsów i natychmiastowej gratyfikacji zaspokojenia potrzeb […] nie posiada żadnej wiedzy o rzeczywistości obiektywnej.”
– Szkoda, że dzień żałoby narodowej w Polsce nie jest przynajmniej dniem wolnym od pracy.
– Jeszcze większa szkoda, że dzień pracujący w Polsce nie jest wolny od żałoby narodowej.
- A może lepiej nie?
Zbliżają się Walentynki. Może łyżwy? :D
- Samce alfa i samce omega
Cenię ludzi, którzy są własną alfą i omegą, a relacje są dla nich próbą której poddają siebie lub sposobem na lekkie zaburzenie wewnętrznego status quo – są uniesienia, ale wszystko jest pod kontrolą, jak podziemna próba jądrowa. Ja sam siebie tak widzę w każdym razie.
Wiem, że w praktyce to różne wybuchowe desperacje, asymetrie i głody zdają się pisać historie, które chcianoby czytać… Jeśli nie masz potrzeby napisania bestsellera i nie żyjesz z myślą o zewnętrznej perspektywie/narracji/ocenie, to jest duża szansa na to, że znajdziemy wspólny język.
- Po(d)danie
Pisemny wniosek + 4 zdjęcia (w tym 2 nago).
24godziny na rozpatrzenie
- A nie z polszczyzny?
jeszcze PhD student wkrotce bezrobotny doktor z biofizyki
nieczego nie oczekuje choc dobrym kumplem na poczatek bym nie pogardzil a czy I co dalej z tego wydzie czas pokaze
- To „dobrze”
O sobie mógłbym pisać jedynie same superlatywy z których mój obraz byłby niespójny z prawdą, jeśli nie wspomniałbym również o swoich wadach których na pozór staram się nie dostrzegać. Jednak w przypływie „samokrytyki” stwierdzam że jest ich niewiele.
- Może lepiej od razu 0,7
Czy na tym ryneczku jest jakaś druga połóweczka?
- Roszczarowanie
Dominacja to oszust!
- Groźba czy obietnica?
jesli odwiedzasz moj profil to uwierz mi ze Ja tak samo odwiedzem Twoj.
- Limity!
Co tu dużo mówić… młody, zdrowy, jurny, z wieloma zainteresowaniami. Nie chce za dużo pisać, gdyż nie ma o czym później pogadać. Więc zapraszam na priv.
- Nw jak słuchać muzykę
To nowe konto Kami*W, nw kto poprzednie zgłosił i za co? Lubię pływać, chodzę na siłownię i słuchać muzykę
- Kwestia kroku
Ambitny, pracowity, skupiony na swoim życiu, szukający kogoś, kto dotrzyma kroku w życiu.
- Jurassic park
Szukam tego jedynego , na dłużej , lub na zawsze .
Wymarli Ci , którzy nie liczą tylko na seks , i nie bawią się czyimiś uczuciami .
Nie szukam ideała , bo sam nim nie jestem , szukam osoby która ma coś w sobie i w której zakocham się bez ograniczeń ! :)
- Scientia iuris nocet
Napisz.. Ja dopisze czy coś :>
Na podstawie Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych z dnia 4 lutego 1994 r., publikator: Dz. U. 1994, nr 24, poz. 83, ( Dz. U. 2006, nr 90, poz. 631)oświadczam, że wszelkie prawa do publikowanych przeze mnie materiałów należą wyłącznie do mnie i niniejszym nie udzielam zgody na wykorzystywanie moich materiałów do jakichkolwiek celów bez mojej zgody.
- Diabełki i ich widełki
CZYTAJCIE OPIS I WIDEŁKI!
Para młodych, słodkich twinków.
Chcemy poznać ogarniętą młodą osobę do wspólnego spędzania czasu w fajnym towarzystwie. Film na Netflixie? Domówka? Wypad do większego miasta na imprezę? Ganianie po galeriach handlowych? Seks w trójkącie? Czworokącie z naszym lovelasem? Spoko, z nami możesz :D
- Batyskafem w Rów Mariański
jestem fajniuchny i jesli nie masz kija w tylku, nie jestes debilem, malkontentem albo plytka parowa to sie dogadamy raczej
– Dowiedziałem się, że Polska ma być lub jest jedynym krajem, w którym viagra jest bez recepty, a pigułka po – na receptę. Zacząłem szukać na ten temat informacji i trafiłem na stronę apteki poświęconą generykowi viagry – występował tam w kategorii „Walentynki”. A z innej strony dowiedziałem się, że substancja czynna viagry należy do grupy B leków i może być stosowana przez kobiety w ciąży bez ryzyka dla płodu.
– To przerażające, że traktujesz penisa jako penis, w sensie tego nieżywotnego biernika.
– Specjalnie dla ciebie chciałem zabrzmieć bardziej prawniczo. Ja mam penisa. Ale w ustach sędzi(ego) miałbym penis.
– Ogólnie wolę chyba określenie z niższego rejestru. Wszyscy dookoła mnie brzmią prawniczo…
– Pan adiunkt chce brutalnego, prostackiego luja?
– Niekoniecznie prostackiego, ale wolę myśleć, że mam chuja, a nie penisa. A gdybym miał prącie, poszedłbym do lekarza.
– Faktycznie, z prąciem to na leczenie. To nie brzmi jak cokolwiek miłego czy użytecznego. „Prącie – broń się!”, jak mawiał mój były. To brzmi jak jakieś hasło uświadamiające w sprawie chorób przenoszonych drogą płciową.
– Prącie to coś, na co należy nakładać maść.
– Właśnie! A nakładać i wkładać to jednak zupełnie dwie różne rzeczy.
– Więc odrzućmy prącie.
– Jak jaszczurka ogon. I co nam wtedy zostanie?
– Scissoring!
– Słyszałeś, chcą ograniczyć dostęp do pornografii w Internecie.
– No, wreszcie przestaniemy się wahać co do emigracji.
– Ale tylko nieletnim. Dorośli będą składać jakieś wnioski czy oświadczenia.
– A, to się trzyma kupy: dorośli sobie złożą wniosek, a nieletni pójdą się realizować jako ministranci.
1. Imponderabilia monetaria
Jestem dość oryginalną, wrażliwą na piękno osobą. Przede wszystkim nie jestem kur…tyzaną spod latarni, nie znam jeszcze swojej ceny, ale jest wysoka […]Poza tym Sztywno trzymam się swoich zasad i mam poczucie humoru oraz jestem chętniej Aktywny. […]
Szukam kochającego, szczerego, tolerancyjnego, otwartego, kogoś kto będzie słuchał, wspierał, interesował się i nie będzie olewał. I komu będę się podobał, uległego i kompletnie nienormalnego chłopaka który byłby moim odzwierciedleniem. Ale wiem że jestem oryginałem na wysoką skalę więc zaniżam poprzeczkę, byle był z Warszawy, kochał się przytulać i całować, i by miał (choć w części) te same zainteresowania co ja. I nie był powyżej 25!!!
2. Con/oisseur
I like art’s and design, classical music, Dior, sushi , white wine, good shoes, Opera, JPG , elegant style, Paris, jewellery , perfume , hat’s , champagne , Lanvin , pizza , coffee , sea and sun, mountains, Cote d’azur, Chanel, nice people and beautiful place!
3. Przebudźcie się!
Jestem prawnikiem (prawo karne materialne i procesowe). Brzmi groźnie? Nie! Nie ma się czego i kogo bać. Stosowanie sprawiedliwości w praktyce (na miarę ludzką) jest wspaniałym zajęciem.
Dostrzegam na tej stronie niesamowitą nędzę moralną większości piszących. Zero wartości, brak jakiegokolwiek kręgosłupa moralnego, zasad (przynajmniej tych podstawowych). Trudno z kimkolwiek rzeczowo i w sposób dojrzały popisać. Tragedia jednym słowem i upadek człowieczeństwa w czystej formie. […]
Osobiście daleki jestem bardzo od utożsamiania się z „kulturą gejowską”, która jest wg mnie generalnie chora i patologiczna (np. parady równości). Moją irytację budzą mężczyźni, którzy nie do końca potrafią zachowywać się jak na faceta przystało, czyli osoby zniewieściałe, „przegięte cioty”.
Jeśli nie masz poukładane w głowie, nie żyjesz wartościami, nie masz jakiejś konstruktywnej filozofii życia i światopoglądu – to nawet nie pisz i nie marnuj czasu swojego i mojego. […]
LUDZIE ! Opamiętajcie się, zastanówcie się nad życiem, nad przyszłością, nadajcie Waszej egzystencji jakiś sens. Kochajcie uczciwie, wiernie i do końca, tak abyście u schyłku swoich lat mogli spojrzeć w lustro i powiedzieć sobie uczciwie: „żyłem porządnie, kochałem naprawdę”.
4. Aksamitka wyniosła
Student,
wyniosły
miły
seks jest jak dobra ksiazka
5. Deixis i deiktyczność
szczerze nie wiem po co mi ten profil skoro i tak nikogo tu sie nie pozna heheh poza tym tego i tak nikt nie czyta
6. Prostopadłościenna rozkosz
SPRZEDAM Dildo – Giant Double, czarne 72 cm X 6,5 cm x 6,5 cm
7. Vanity care
No i stało się – wylądowałem na bazarze próżności, gdzie ludzki instynkt przejmuje kontrolę nad umysłem, i co teraz??? Zapewne długa i wyboista droga, prowadząca do odnalezienia swojej drugiej, równie upartej w kwestii tradycji połówki, która nie gromadzi w swym spisie przyjaciół zwanych kutasami, a ponad seksualną rewolucję stawia fajną, i rozwojową relację miedzy dwoma facetami. Najważniejsze to mieć w kimś swój personalny autorytet, który to przyczyni się do niewymuszonej pracy nad sobą, w stopniu nie mniejszym, niż wymaga tego sytuacja ;-)
8. Omnia mea mecum porto, czyli brakuję sobie
To , że mam zdjęcia twarzy jak mniejszość na fellow to nie znaczy, że szukam na seks. Ja w zasadzie niczego nie szukam bo wszystko mam mieszkanie, rodzinę, przyjaciół i znajomych, mogę sobie pozwolić na wszystko…a jednak czegoś brakuje i chyba brakuję mi najbardziej tej jedynej osoby która mnie zrozumie jaki jestem i będzie przy mnie szczęśliwa :-)
9. Zwrot wektora przechwałki
Prawie 30stka ale mentalnie młodszy dużo :D
10. Jedenaste: nie przekłamiaj, dwunaste: nie przeginaj się
Panowie,bez przegiec i przeklamiania rzeczywistosci…
Zorza z terenów Polski zdecydowanie lepiej wygląda na zdjęciach, dlatego warto zabrać ze sobą aparat wraz ze statywem. […] Jeśli zauważymy lekkie przejaśnienia w północnej części nieba oznaczać to będzie, że widzimy zorzę. Najlepiej jest w takiej sytuacji użyć aparatu i wykonać zdjęcia kontrolne z dłuższym naświetlaniem w celu upewnienia się, czy zjawisko faktycznie ma miejsce”.
[źródło]
*
Dusza nie uznaje decyzji MON
[źródło]
*
Jej ociec (ur. w Holland, mieście w stanie Michigan) przyjął nazwisko od Joanny d’Arc, będąc przekonanym, że stawałby się znanym.
[źródło]
*
Ekstrakt z ambory zwalcza główny problem cery naczynkowej – uszczelnia ściany naczynek krwionośnych minimalując ryzyko powstawania teleangiektazji.
[źródło]
*
1. w ostatnich tygodniach sporo mojej uwagi zajmuje odprowadzanie odchodzących, z różnych powodów ważnych dla mnie ludzi
2. za każdym razem kiedy biorę udział w manifestacjach mierzę się ze swoją odpowiedzialnością w zaznaczonym obszarze, uczciwie odpowiadam sobie na pytanie „jakie moje czyny i postawy przynależą do nurtu przeciwko któremu idę demonstrować?”. tak było na One Billion Rising / Nazywam się Miliard Warszawa i tak było na marszu zorganizowanym przez Komitet Obrony Demokracji. na pierwszym pytałem siebie o moje gesty przemocy wobec kobiet i wobec wszelkich istot a na drugim o moje przekraczanie istniejącej litery prawa. uczciwe odpowiedzi z jednej strony przynoszą poczucie dyskomfortu a z drugiej pozwalają mi spójnie zabierać głos w ważnych sprawach
[Piotr Jör Grabowski, źródło]
*
Zaczynasz o czymś mówić, werbalizować waginę na własny użytek albo z bliskimi ludźmi i wychodzisz z tym w przestrzeń publiczną. Ja w ogóle uważam, że to jest akt polityczny – rozmawianie o cipkach w Polsce. […]Nie ma w nas takiej chęci docenienia w nas tego, co mamy. Tak jakbyśmy słyszały głos w głowie: „Musisz się, dziewczyno, zdrowo zastanowić nad tym, dlaczego wychwalasz tę cipkę”. […]Ale nawet jak masz łechtaczkę, to często w głowie jesteś okaleczona jak te kobiety, którym wycina się łechtaczki. Bo nawet jeśli nam ich nie wycinają, to w głowie mamy je wycięte. […] [Wagina] jest miejscem mocy, z którego można czerpać siłę do życia. Jest też miłosną częścią, którą ja mogę kochać, ale ktoś może kochać razem ze mną. Jest miejscem najbardziej intymnym, osobistym. To centrum zarządzania kobiecością.
[Voca Ilnicka, źródło]
*
Sposoby na zdrowy styl życia według Mai Sablewskiej. Zamień białe na zielone
[źródło]
*
Epickość konwencjonalnego filmu historycznego zostaje zniwelowana przez spłaszczenie punktów kulminacyjnych i rozmycie dramaturgii, a gęsta ponura wizja zastępuje patos. […]Religia chrześcijańska nie wbija się klinem w pogańskie praktyki, ale łagodnie z nimi współistnieje. Podczas koronacji w katedrze czoło Lady Makbet udekorowane jest błękitną kreską, przywołującą piktyjską tradycję malowania twarzy. […]Zwycięstwo, zależne od pory roku, dnia i pogody, może być tylko chwilowe, tak samo jak ludzkie dążenie wybicia się ponad innych, w którym ciągłe poczucie lęku o przyszłość w tempie geometrycznym, niepostrzeżenie przeradza się w rozbuchaną ambicję.
[Ludwika Mastalerz, źródło]
– Co ciekawe, ani u nas, ani w Niemczech nie regulują modyfikacji nazwiska w zależności od płci żadne przepisy. Opiera się to wyłącznie na normach językowych.
– Ha! To jestem zdziwiony. Czyli Anna Komorowska ma prawo sobie zrobić dowód na Anna Komorowski? I Anna Grodzki też!
– Nie, bo jej język zabrania. Ale jeśli Polka wyjdzie za mąż za Polaka za granicą, to już może.
– Aha, czyli te normy językowe mają charakter formalny.
– No właśnie nie wiadomo, jak to z nimi jest, tzn. czy mają czy nie mają.
– Czyli „ratunek” dla Grodzkiej to wyjść za zagraniczną lesbijkę, która odziedziczyła po rodzicach lub poprzednim mężu męskobrzmiące nazwisko słowiańskie.
– W sumie tak… Ale Grodzka jest lesbijką?
– Tak! Była heteroseksualnym mężczyzną, a została homoseksualną kobietą!
– A to zboczucha.
– A widzisz! Niektórzy to sobie lubią utrudnić. Czyli w sumie zamieniła kulturowo najlepszy los na taki mocno średniejszy. To w sumie bohaterskie dość.
– Pewnie tak miała od początku. Tylko że tego jej lesbijstwa to nikt nie zauważył nawet.
– No właśnie, szczwana lisica.
– To tak jak prawosławny pedał. Kogo obchodzi, że prawosławny?
– No właśnie. Bo jak czarny, to już co innego. Albo Żyd. To wtedy nie wiadomo, co gorsze.
– Ja myślę, że jeśli czarny pedał, to mało kogo obchodzi, że pedał…
– Ale taki Legierski… Chociaż on półczarny. To i to pedalstwo tak jakoś bardziej znać.
Jedni, nie mogąc zasnąć, liczą barany, ja zaś wczoraj liczyłem, to jest czytałem sobie, listę ofiar katastrofy smoleńskiej. Przed obliczem Pana wszyscy są ponoć równi, czyli równo sądzeni będą za swoje uczynki. Na tej liście jednak przy niektórych nazwiskach poumieszczano jak najdocześniejsze tytuły – naukowe, wojskowe, zawodowe kościelne. Nie chciałem, żeby ci, przy których nie umieszczono „dr”, „ks.” lub (sic!) „adw.” lub ci, przy których umieszczono tylko część tytułów byli, excusez le mot, poszkodowani, więc uzupełniłem listę o wszystkie możliwe dające się znaleźć w Internecie tytuły. Rekordzistami byli, w moim prywatnym odczuciu panowie o tytułach:
ks. ppłk pil. mgr lic.*,
bp gen. dyw. dr hab.,
abp gen. bryg. mgr,
wiceadm. mgr inż.,
gen. broni pil. mgr,
chociaż ks. prałat mgr i lek. stom. też wyglądali ładnie.
Niestety, moją baranią edycję cofnięto. Kolega Krasnyj uświadomił mnie jednak, że można to sobie wyświetlić w historii zmian.
———————————————–
* mgr lic. to nie złośliwy żart, tylko zwyczajowy zapis tytułu „licencjat naukowy”, zwany też rzymskim lub kanonicznym, który na katolickich uczelniach teologicznych plasuje się powyżej magistra, a poniżej doktora i uprawnia do wykładania teologii.
Kubatura gigantycznego holu ponoć większa niż watykańskiej bazyliki Św. Piotra, budowla szczodrze ozdobiona kolumnami oraz posągami rzymskich i greckich prawodawców. Marmury, kute żelazo, a na szczycie ogromna złota kopuła, która góruje nad miastem, tym bardziej że gmach zbudowano na wzniesieniu. Taki sąd mógł sprawić sobie tylko naród, który ma na sumieniu przynajmniej jedno większe ludobójstwo, mówię; na sumieniu albo w planie, poprawiam się w myślach. Do samego środka wejść nie można, krążymy więc wokoło i po dostępnych arkadach. Wołam: „Hejhoo!”, ale echo nie odpowiada; pewnie woli trzymać gębę na kłódkę. Nawet tynk, który próbuje uciec z osypujących się sufitów, chwytają metalowe siatki. Między statuą Demostenesa a figurą Cycerona leniwie płyną wieki i strużka moczu. W powietrzu nieomal czuć paremie; wydają się namacalne, twarde i zimne jak posadzka, na której u podnóża monumentalnych schodów śpią bezdomni.
– Przecież jest zasada in dubio pro reo.
– Ta, w tym kraju to raczej in rubio pro Deo.
– Nie lubisz go, dlatego że jest chamem, bucem czy mitomanem?
– Wiesz, ja ciągle przebywam z prawnikami, więc chamy, buce i mitomani nie robią na mnie wrażenia, ale on to jest jakieś combo!
– W Egipcie wprowadzili takie prawo, że mąż może współżyć z żoną jeszcze pewien czas po śmierci.
– Można by to przedłużyć do kilku dni. Tylko wymagałoby to trudno dostępnych warunków chłodniczych.
– No tak, ale czy trzymana w chłodni nadal byłaby halaal?
Jaka posługa, taki rap.
[tnv24, na pasku, o ks. J. Bartczaku]
*
Śnięte ryby w raszyńskim stawie. Szukają przyczyny
[nagłówek prasowy, alert24]
*
Pan Prezes Millewski miał prawo rozmawiać…
[Antoni Górski, przewodniczący Krajowej Rady Sądownictwa o sędzi Milewskim; od dzisiaj znany jako Geminator; nosówki wymawia synchronicznie, czyli jak przedwojenna hrabina, z francuska; jednak najładniej brzmią w jego ustach słowa: jeżely, wypowiadajo oraz standarty]
*
We’re not alone in the Universe.
Nie jesteśmy w kosmosie.
[tłumaczenie z tvn24 czegoś na temat Marsa]
*
… Tak trochę po staropolsku. Kojarzy mi się to, nie wiem, z… Lech, Czech i Prus.
[Paweł Małaszyński tutaj o nietypowych imionach; warto się przyjrzeć zachowaniu Małaszyńskiego; widywałem takie w klubach u co poniektórych]
*
Niezbyt budujące sceny jak na ekshumację.
[Andrzej Morozowski w tvn24]