– „Jak tam wknd?” – pisze do mnie. Nie wiedzieć czemu, wypadły mu aż trzy „e”.
– E-e-e? Może akurat siedział w toalecie i mu wypadło.
– „Jak tam wknd?” – pisze do mnie. Nie wiedzieć czemu, wypadły mu aż trzy „e”.
– E-e-e? Może akurat siedział w toalecie i mu wypadło.