– Twarz mam do dupy, dosłownie i w przenośni.
*
– Ile płacę za te drinki?
– Pięćdziesiąt pięć.
– Za tyle to mógłbym mszę za ojca zamówić!
*
– Kulki analne, chcesz?
– Nie, ja tylko mówię dużo o nich.
*
– Nie dali ci serwetek?
– Dali, ale najpierw zlizuję większe kawałki.
*
– Poproszę trzy wściekłe psy, takie nie zmieszane.