– Teraz dużo czasu spędzam na fotografowaniu.
– I to klasycznymi metodami, że ci się chce… A skąd masz aparat?
– Znalazłem na strychu! Długo nie mogłem się w internecie dowiedzieć, co to za marka, bo tam było napisane po rosyjsku. I jedyne, co udało mi się odczytać, to „Psi 3D”.