– Czy jutro aby nie są urodziny Inge Borkh?
– Ale to są urodziny urodzin, czy urodziny śmierci?
– Urodzin, ona żyje!
– Czy jutro aby nie są urodziny Inge Borkh?
– Ale to są urodziny urodzin, czy urodziny śmierci?
– Urodzin, ona żyje!
Z okazji stwierdzenia u siebie objawu wartburskiego przypominam epikryzę sprzed półtora roku.
————————————————————————————–
I tak owa vagneritis acuta, którą zapoczątkował krętek holendersko-norweski (Treponema dallandium, wnika nawet przy zwiększonej wilgotności), przeszła przez fazę hiperparsifalemii w syndrom norymberski z podwyższoną wartością odczynu von Straßburga-Eschenbacha. Obecnie odnotowuje się objawy lohengrinozy I stopnia (ponoć można to złapać od ptactwa wodnego). Podejrzewa się też współwystępowanie zespołu Wilde’a-Hofmannstahla z uwagi na silną reakcję na elektroforezę przy zastosowaniu salometazolinu. Zaobserwowany w obrazie radiologicznym brak cienia może świadczyć o wystąpieniu wysepczaka (naxoma) z naciekiem różowatym (srebrny kontrast podany dosercowo). Znana jest medycynie taka kolej rzeczy. Teraz w razie stwierdzenia dodatniego objawu wartburskiego jedynym wskazanym postępowaniem będzie wszczepienie specjalnego pierścienia…
Du gabst ihr Tod, sie bittet für dein Leben!
Wer bliebe rauh, hört er des Engels Flehn?
Darf ich auch nicht dem Schuldigen vergeben,
dem Himmelswort kann nicht ich widerstehn!
Słuchamy Daphne Straussa. Śpiewa Hilda Güden.
– Ach, co za głos. To sopran dramatyczny?
– Ha, najlepsze jest to, że liryczny! Takie są właśnie te niemieckie śpiewaczki: w punkt, bez żadnych podjazdów.
– Uwielbiam. Nie to co ta wczoraj, d r a m a t y c z n y sopran.
– Jak miała taką górkę, to łee, łeee!
– Górka górką, ona w środkowych dołach tak wchodzi, jakby macała w poszukiwaniu straconego dźwięku. W któryś dźwięk przecież w końcu wejdzie. Albo i nie.
– A jak śpiewa „Biegnie słuchać w lasy knieje dziewczę niby kwiat”, to tam powinna być jakaś atmosfera, dziewczę i kwiat, a u niej jest po prostu: „biegnie”, „słuchać”, „lasy” „knieje”, „dziewczę”, „kwiat”.
– Ale powiedz, ładna ta Daphne, nie?
– Bardzo ładna! Ona właśnie ładna jest. Taka po prostu miła, do słuchania. Nie to co Salome.
– Albo Elektra. Albo Die Frau ohne Schatten, która jest jak dwie poprzednie, ale dwa razy dłuższa.
– Noo, z Salome jazda jest ostra jak zatemperowanym klarnetem w odbyt!
Przed ponad rokiem Wehwalt wykrakawszy.
I tak owa vagneritis acuta, którą zapoczątkował krętek holendersko-norweski (Treponema dallandium, wnika nawet przy zwiększonej wilgotności), przeszła przez fazę hiperparsifalemii w syndrom norymberski z podwyższoną wartością odczynu von Straßburga-Eschenbacha. Obecnie odnotowuje się objawy lohengrinozy I stopnia (ponoć można to złapać od ptactwa wodnego). Podejrzewa się też współwystępowanie zespołu Wilde’a-Hofmannstahla z uwagi na silną reakcję na elektroforezę przy zastosowaniu salometazolinu. Zaobserwowany w obrazie radiologicznym brak cienia może świadczyć o wystąpieniu wysepczaka (naxoma) z naciekiem różowatym (srebrny kontrast podany dosercowo). Znana jest medycynie taka kolej rzeczy. Teraz w razie stwierdzenia dodatniego objawu wartburskiego jedynym wskazanym postępowaniem będzie wszczepienie specjalnego pierścienia…
– Co to leci?
– Kantata 101.
– Bach, Lohengrin, Salome, Menda w Korycie*, arie koncertowe Mozarta… Ale masz rozrzut… Jak rozrzutnik do gnoju!
——————————————
* Czyli Medea w Koryncie Johannesa Simona Mayra.
A oto rzeczona kantata:
[Polecam zwłaszcza fragment 15’51” z odjechaną modulacją. I w ogóle całą kantatę, bo mamy w niej piękną symetryczną konstrukcję z wyjątkowo dużą reprezentacją chorału:
1. chór z chorałem
2. aria
3. chorałorecytatyw
4. aria z (chorałem instrumentalnym)
5. chorałorecytatyw
6. duet (z cytatem chorałowym)
7. chorał
a szczególnie kręcące są te chorały zmiksowane z recytatywem]
– Luty, a ja idę ulicą, tanecznym podrygując krokiem, bo słucham… Tańca siedmiu zasłon z Salome! To co, wpadniecie czy jednak nie?
– My jednak nie. Pamiętaj, że przy tańcu siedmiu zasłon trzeba się rozbierać, powinieneś więc dojść tam nagi.
[mój „taniec” odbywał się przy muzyce od 4’30”; wiem, że Salome dopiero co była, ale co ja poradzę, że wiosna]
– Widzisz, uczucia plus Salome, i od razu zaczyna się wiosna!
– Chyba ciemna podłość i jaskinia uczuć.