– Ja chcę kolorowankę!
– Skąd ja ci wezmę kolorowankę?
– Stewardessa dała tamtej dziewczynce.
– No, bo kolorowanki są dla dzieci.
– Ale ja chcę!
– Nie mędź. Masz, pobaw się torebką na rzygi.
– Ja chcę kolorowankę!
– Skąd ja ci wezmę kolorowankę?
– Stewardessa dała tamtej dziewczynce.
– No, bo kolorowanki są dla dzieci.
– Ale ja chcę!
– Nie mędź. Masz, pobaw się torebką na rzygi.
– Brrrr, widziałeś jakie ten wyłysiały dziad przed nami ma włosy w nosie? Jak tak można?!
– Może hoduje na przeszczep…
– Czemu ta Gosiewska tak naciska na ekshumację?
– Bo nie może się doliczyć złotych zębów.
– Mój bagaż jest opóźniony, przyleci innym lotem.
– Ojoj, mam nadzieję, że nie masz tam niczego potrzebnego…
– Nie, nie mam tam zupełnie niczego potrzebnego.
– To, że mi się udało ledwie zdrzemnąć i spocić przez sen, to nie znaczy, że już jest rano.