– Moja żona jest programistką.
– A w czym programuje?
– W boshu!
– Moja żona jest programistką.
– A w czym programuje?
– W boshu!
– Jak śpiewała Majewska: „Bo męska rzecz być daleko, a kobieca wiernie czekać…”
– Aż trudno uwierzyć, że to była gejowska diwa PRL-u. Z takim patriarchatem na ustach.
– Z patriarchatem parchatem.
– Nie no, mogło być gorzej. Na przykład: „Bo męska rzecz pić i bić, a kobieca dawać żryć…”
1. Korzystaj się mną, myśliwcu!
Jestem otwarty, pozytywnie nastawiony chłopak. Nie lubię kiedy mną się korzystają! Również jestem osobą ambitną, mającą cele i marzenia. Szukam faceta który umie zaskakiwać, który dąży do rodzinnego ciepła i bliskości. Mój wybraniec powinien być ambitny, myśliwcu i chętny do życia!
2. Naprawdę?
Wystarczy postawić pytanie.
3. Dociekania formy
siema !!
profil bez ciśnienia
Easy easy !!
zachęcam do przeczytania !!interesuję mnie forma kumpla kolegi totalnie na luzie
4. Zwierciadło duszy
Widzisz mnie to sam się domyśl…
5. Foboholik
Brzydzę się erotomanami, zboczeńcami, degeneratami i innymi dewiantami,
przez co agresywnie reaguję na wszelkie seks oferty i inne seksistowskie teksty
6. Lepiej epigramatystą?
Napisz (tylko nie bądź bajkopisarzem)
7. Zarzyj śloratadynę!
Nie szukam na jeden raz lecz na całe życie. Lubię sex ale najlepiej uprawiać go codzień we własnym łóżku. Mam alergię na trawę i trawojaraczy!!!
8. Amore di baule
Może by w końcu napisał ktoś kto się spakuje, przyjedzie i mnie pokocha.
9. Tańczący z minogami monogami
Zastanawiam się nad sensem monogami, docelowo chciałbym stworzyć związek trzech lub czterech, aby każdy mógł być zadowolony. Po co jebać się z całą wioską jak większość osób tutaj?
10. Jak nie jak tak
Bądź miły a dostaniesz podobną reakcję zwrotną. Dlaczego podobną? Bo nikt nie jest taki sam.
11. Home (s)expo
Szukam ładnej ogolonej pupy do pomieszczenia i gwałtów
12. To trzeba sobie plaster na odciski kupić
niezależny i twardo stąpający
13. Zakalec
Jeśli:
– nie widzę Cię,
– lekko puszysty? ok pod warunkiem, że jesteś sernikiem :v
– mógłbyś być moim tatą :>
Proszę, nie pisz…
– Nie rozumiesz, że swoją niewrażliwością obrażasz społeczność LGBTQF…?
– Jak dla mnie to to całe „QF” brzmi jak skrót od queef…
To co mnie motywowało to był fakt, że wyrosłam w komunistycznej i szarej Polsce, w której było bardzo mało estetyki, a urodziłam się jako osoba bardzo wrażliwa na estetykę. Wiedziałam, że ta szarość mnie zabije i pogrąży w jakiejś depresji. Chciałam więc wyjechać w miejsce, które sprawi przyjemność moim oczom. […] Ta potrzeba otaczania się estetyką przekształciła się w fakt, że skóra stała się niezwykle ważna. Jako nastolatka miałam kłopoty z cerą, która przeszkadzała mojej estetyce.
[hrabina Elżbieta Wysoczańska-Orlowski, źródło]
*
Anna Adamowicz, Tomasz Bąk, Marcin Sierszyński i Rafał Różewicz odczytają swoje wiersze. Co ważne, Rafał Różewicz to jeden z bliskich krewnych Tadeusza Różewicza. Z pewnością będzie można z nim porozmawiać.
[źródło]
*
Seksizmu w poezji nie nazywa się seksizmem. Poetkom, które mówią o tym głośno, mówi się: „więcej dystansu“. Joanna Lech, autorka antologii „Znowu pragnę ciemnje miłości“, dystansu ma wystarczająco dużo. I dość lekceważenia kobiet. „Pierwszy raz możemy wygrać na stereotypie – bo w końcu kto inny ma o tej miłości trafniej pisać niż my, baby?“- mówi Karolinie Sulej
[„Wysokie Obcasy”, źródło]
*
Zombie Boy, czyli tak naprawdę Rick Genest, został znaleziony martwy w swoim domu w Montrealu w środę 1 sierpnia. Informację do sieci podał serwis TMZ.com. Tragiczne wieści potwierdziła m.in. Lady Gaga.
[źródło]
*
Mąż Elżbiety Pendereckiej. Ma troje dzieci – z pierwszego małżeństwa z Barbarą Penderecką: Beatę (absolwentka Akademii Muzycznej, dziennikarka Polskiego Radia w Krakowie) oraz z małżeństwa z Elżbietą Penderecką: Łukasza (ukończył cztery kierunki studiów: medycynę, psychologię, zarządzanie i polonistykę; praktykował jako psychiatra) i Dominikę (ukończyła filologię włoską).
[źródło]
*
Moje filmy powstają z głowy, mi się ulewa po prostu. Bardzo dużo czytałam w swoim życiu, książek, gazet, bilbordów i już mam taki freestyle – mówi Gąska. – To co robię ma charakter performance’u, mam artystyczną naturę, poniekąd jestem ścigana przez sztukę – wyjaśnia.
[Gąska]
*
Warto przy tym dodać, że rewolucje są w zasadzie zawsze słuszne – wybuchają, kiedy nie można już dłużej wytrzymać. […]Ta rewolucja jest w dodatku bezpośrednią odpowiedzią na kontrrewolucję, która dziwnym trafem ją poprzedziła. Albo raczej na kontr-ewolucję, która nastąpiła zanim jeszcze emancypacyjna ewolucja się dokonała
[Joanna Krakowska, źródło]
– Piszesz o jednej z Kurdyjek z obozu dla uchodźców: „Państwo Islamskie było coraz bliżej, (…) urodziła córeczkę, nie miała mleka…”
– Piszę o takich kobietach, bo dość mam pornografii przemocy, trupów, okrucieństwa.
[Dawid Wildstein, źródło]
*
Cranko był mistrzem charakterów, uwielbianych w balecie przez publiczność i tancerzy za to, że stwarzają okazję do wybitnych kreacji scenicznych.
[TW-ON, źródło]
*
Jest Pan brzydki, niezależnie od tego, ile dobrych książek Pan napisał. […] Wystarczy sobie wyobrazić Pana przedwcześnie postarzałe ciało i wiotki brzuch. Smętny flak fiuta, papierową twarz, czarne płuca i łysiejącą czaszkę […]Jedyna Pańska nadzieja: może jeszcze kiedyś mi stanie. Jedyna Pańska pewność: że i ta możliwość niebawem zaniknie. I poczuje się Pan jak worek flaków i gówna.
[Marzena Gębala do Michela Houellebecqa, źródło]
*
Z poszanowania tradycji do dziś obowiązuje system sprzedaży ‚na żetony’ (kupując np. dwie gałki, otrzymujemy żeton z wybitą cyfrą ‚2’). Może nie jest to najefektywniejszy sposób obsługi, ale za to okropnie uroczy. […]
Cafe Nożownicza.pl to intrygująca mieszanka kawiarni i sklepu z nożami. Prowadzona przez Bohdana i Arka Szadurskich czyli ojca i syna, których poza więzami krwi łączy miłość do wszelakich ostrzy. Poza nożami spożywczymi dostaniemy tu także scyzoryki, obcinaczki do paznokci, a także niezłą dawkę dobrego jazzu.
[Dominika Drop, źródło]
*
Nieoryginalność tych wystąpień – jeśli cały czas mamy w głowie tetrabajty internetowej pisaniny – zaznacza się szczególnie w tych miejscach, w których autorzy opisują swoje podróże.
[Dariusz Nowacki, źródło]
*
Mam na imię Iwona – dla przyjaciół Isia. Masuję od 2007 roku. Masowanie ciał ludzi i zwierząt jest moja pasją życiową i sprawia mi ogromną radość. Uczyłam się różnych technik masażu i zabieg, który wykonuję, jest moim autorskim zabiegiem, dla którego inspiracją było spotkanie z Alanem Earle i masażem PELOHA. Ciało przechowuje pamięć doznanych emocji. […] Masaż wykonywany przez mnie jest masażem z intencją, którą pacjent zgłasza na początku spotkania, nadając zabiegowi odpowiedni kierunek. Jeśli jest w masowanej osobie otwartość i gotowość na zmiany – może ona cofnąć się w trakcie masażu do wcielenia z którego wywodzi się problem, trudny do rozwiązania w codziennym życiu. Wówczas na poziomie Duszy może rozwiązać go w Imię Najwyższego Dobra dla wszystkich osób, których sprawa dotyczy.
Robię również zabiegi oczyszczania (kliringi) z negatywnych programów osobistych, rodowych, wcieleniowych i zastąpienie ich programami pozytywnymi, które zmieniają życie na lepsze i szczęśliwsze. Ważnym zabiegiem oczyszczającym i podnoszącym osobiste wibracje pacjenta jest jajcowanie, dla którego inspiracje znalazłam w magii słowiańskiej. Ten zabieg odcina blokady, które rożne osoby założyły na nas świadomie lub nieświadomie.
[Iwona Fronczyk, źródło]
*
[Woody Harrelson] Ukończył Lebanon High School, następnie studiował w Hanover College literaturę angielską oraz sztukę teatralną.
[wikipedia źródło]
*
Najlepsze byłoby to, gdyby moi rodzice – opozycja komunistów – nagięli się trochę. Wtedy miałabym zupełnie inne warunki. Mój tata był aresztowany jak miałam 13 lat. Byłam już wtedy bardzo zbuntowana. Wyrzucili nas z normalnego domu, do jakiejś nory. Jak miałam zachowywać się inaczej? Dlatego też zakochałam się w moim mężu wbrew własnej woli. Nie szanowałam go. Jednak on mi bardzo imponował. Postawiłam na niego. Zostałam zmuszona do urodzenia dziecka. Nie chciał, żebym była modelką. Nie pozwalał mi też grać w filmach. Nawet moi rodzice bali się go. I w ten sposób zniszczył mi całe życie. Chyba tylko dzięki Bogu nie zostałam ku**ą czy jakąś zbrodniarką. Żałuję, że nie wiedziałam wtedy tego, co wiem teraz. Zrobiłabym gdzieś w kącie maturę, poszła dalej się uczyć. I wszystko byłoby zupełnie inaczej. Moje życie byłoby wtedy naprawdę słodkie, a nie pełne goryczy.
[Ewa Morelle, źródło]
– „Tak mało jeszcze znamy, a tak się bardzo chełpimy”. Co ty na to?
– Brzmi dziwnie. „Tak mało jeszcze znamy”? O co tu w ogóle chodzi?
– Właśnie. A wiesz, co jest w oryginale? „Tak niewiele dotąd wiemy, a tak wiele przypuszczamy”.
– Aha!
– Jest takie seksistowskie porównanie, że przekład jest jak kobieta – jeśli jest wierny, to nie jest piękny, a jeśli jest piękny, to nie jest wierny. To tłumaczenie robi krok naprzód w dziedzinie emancypacji – nie jest ani piękne, ani wierne.
– Jest za to głupie. Jak powiedziała Nuśka o koncercie jakiejś śpiewaczki: „Było nudno i nieczysto, ale za to brzydkim dźwiękiem”.
– Ty jesteś porządny. I dlatego pozwalam ci jeść ser. Bo jak jesz ser, to tak ładnie jak mysz.
– Myszy nie lubią sera.
– A skąd pomysł, że myszy nie lubią sera?
– Bo sobie pomyślałem, że one wolą suchy chleb.
– A to niby na jakiej podstawie?
– One wolą dostać ziarenko, suchy chleb, a nie jakiś ser. Ser nie chrupie, a one muszą mieć chrupiące.
– Skąd taka pewność?
– Spójrz na myszy, po co by im były takie zęby długie tutaj, jakby one nie lubiły chrupać.
– No nie wiem.
– O, mysz je marchewkę surową. Jabłko.
– To dlaczego jak są pułapki na myszy, to się tam wkłada ser?
– Może im pachnie i z większej odległości je zwabia. Myślę, że to jest głupie.
– Co jest głupie?
– Ten ser.
– Ale dlaczego?
– Bo one wolą chrupkie rzeczy. Zapytaj Marcina i Piotrka, oni mają szczury i myszy, i na pewno nie dają im sera, tylko jakieś specjalne coś.
– No bo pewnie to jest tańsze i zdrowsze niż ser.
– One by nie jadły sera!
– Hm.
– Tak jak koty nie lubią mleka. Większość kotów woli wodę. Albo białko z jajka.
– Dawałeś kotu?
– Tak.
– Nie pomyślałbym.
– A kot znajomej był bardzo wybredny. Żywił się tylko surowym mięsem i jajkiem.
– W sumie taki kot jak najbardziej żywi się właśnie surowym mięsem i jajkiem, to naturalne.
– Naprawdę? Jajkiem?
– No, wyjada z gniazda. Chyba że to raczej wąż.
– Wąż. Kot pewnie też. To kotka była, tej znajomej, one są bardziej łowne niż kocury. Tak samo jak u ludzi.
– A kot lubi ser?
– Nie.
– Szkodzi mu?
– Żółty tak. Biały.
– Co biały?
– Biały lubi.
– A mysz?
– Nie, bo to n i e c h r u p i e !
– Pogoda jest tu bardzo zmienna.
– Jak kobieta!
– Jak pogoda. Kobiety nie są zmienne, tylko głupie.
Magda wychowywała się razem z moją córcią Olą .Gdy moja Ola bawiła się lalkami Magda resorkami! Moja rysowała słoneczka i lale to Magda ludzi na szubienicy lub z urwaną głową lub zamazaną złą twarzą. Kiedy Magda dostała od nas lalkę na urodziny to w pięć minut urwała jej głowę itpitp. Zaczęli szukać przyczyny jej zachowania. Psycholodzy zrzucali to na rodziców Magdy że żyją w separacji itp i tak Magda ciągle zbuntowana żyła przez tyle lat aż nie tak dawno ZMIENIŁA OPERACYJNIE PŁEĆ! Myślę że dopiero teraz zacznie jej sie nowe lepsze życie!
[komentarz na fb pod wpisem A. Grodzkiej]
*
[…] to może na posiedzeniu zespołu [sejmowego] przy szklaneczce soku ananasowego się dogadają
[Robert Biedroń w tvn24]
*
Jakkolwiek pani Małgorzata jest niewątpliwą ozdobą sceny, wspaniale zgrabną, piękna kobietą, tak ciężar roli pozostaje nieudźwignięty. Głos jej niknie w lewej kulisie, a w scenie z futerkiem-w wysokim kołnierzu. Lewa kulisa w ogóle pochłania głos. Widz umiejscowiony w skrajnym rogu widowni nie jest w stanie wyłowić wszystkich słów kwestii, mimo dobrej dykcji aktorki i natężania uszu.
[ktoś o roli Małgorzaty Foremniak, tutaj]
*
Wolność jest jak atrakcyjna, długonoga, cycata laska. Przy niej głupiejemy.
[Kuba Wojewódzki, Newsweek 47/2012]
*
Wcale nie chcemy podnosić tych cen…
[ztm tutaj]
*
Ballantine’s 21 YO szczyci się doskonałymi referencjami. Tajemnicą jej zachwycającej złożoności jest skrząca się czerwienią i złotem barwa, kwiatowy zapach i smak aromatycznych przypraw.
[ballantines.pl]