– Ruchasz się, czy trzeba z tobą chodzić?
– Chodzić…
– Ooo, to słodkie…
– … Przy nodze!
– Ruchasz się, czy trzeba z tobą chodzić?
– Chodzić…
– Ooo, to słodkie…
– … Przy nodze!
– Wiesz co angielska prasa pisała o Sienkiewiczu? „What Wagner did for Germany in music, what Dumas did for France, […] the great Pole has achieved for his own country in literature.”
– Ty, oni zawsze pisali blurby. Oni nie tylko piszą, oni myślą blurbem!
– Ale jakie długie wtedy pisali! Teraz są coraz krótsze. Bywa, że nazwa czasopisma lub nazwisko krytyka są dłuższe od blurbu.
– Poczekaj tylko, wkrótce tytanom literaturoznawstwa z The Guardian albo NYT Book Review będzie wystarczał sam wykrzyknik albo serduszko.
– Albo odcisk umalowanych na czerwono ust!
Serioga
POD TWOIM DOMEM
Pamiętam dobrze tamtą chwilę,
Gdy chłodny, lekki deszczyk mżył,
I nagle ciebie zobaczyłem,
I serce mi przestało bić.
Więc teraz piszę tę piosenkę,
Po to, by wyśpiewywać ją
Pod twoim domem, wciąż i wciąż.
Kiedy przyglądam się, jak idziesz,
Drżę, że nie jestem grosza wart,
Nie wiem, czy kochasz, czy się brzydzisz,
A spytać wprost – zbyt wielki strach.
Czy próżno piszę tę piosenkę,
Po to, by wyśpiewywać ją
Pod twoim domem, wciąż i wciąż?
Od życia pragnę wielkich zmian,
Chciałbym być niczym Eminem;
Śni się smutny gangsta-rap –
Gdzie się podziewa Dr Dre?
On w mig zrozumie tę piosenkę,
Pomoże wyśpiewywać ją
Pod twoim domem, wciąż i wciąż.
tłum. mrówkodzik
– A po co to pisać trudne wiersze. „Prawda człowieka jest prosta i trzeba wyrażać ją prosto”.
– Co to ma być?
– Chyba jasne, że noblista.
– Który?
– No przecież, że Miłosz.
– A, myślałem, że Zagajewski.
– W jakiej części ciała krewetka ma serce?
– W dupie!
– W głowie… ale podoba mi się twój tok myślenia.
– Aktualnie zakrywam nową warstwą farby rysy na ścianach…
– A co, drapiesz je z rozpaczy?
– Nein. Dzieją się tu dzikie rzeczy na imprezach muzyków.
– No wiesz co, jak tak można pozwalać gościom na takie rzeczy.
– Jestem dość ugodowy.
– Kto ma miękkie serce…
– Musi mieć twarde żebra.
– Czemu żebra?
– Żeby serce chronić!
– Ta knajpa jest zbyt serio. Brakuje jej cudzysłowu.
– Powinni puszczać stare hity mix, a nie tylko stare hity.
*
– Potasem się uśmierca.
– Co?
– No tak, podaje się coś nasennego, na przykład etorfinę, a potem wstrzykuje chlorek potasu.
– Chyba chlorek kutasu.
*
– Nie patrz tak na mnie.
– To łamie moje serce?
*
– Ja ci nie powiem.
– Dlaczego nie?
– Bliska ciału koszula.
– Dejaniry chyba.
*
– Tu ktoś napluł. Nie brzydzisz się?
– Ale nie wiem, kto napluł.
– Aha, to nie wiadomo, czy zetrzeć, olać, czy zlizać?
– Czemu masz taką minę?
– Oj, bo jestem niedoceniany.
– Zupełnie jak Zagajewski.
– I kto teraz powie, że nie jest różowo…
– Przynajmniej bywa…
– Zaróżowienie wróży problemy z cerą. Albo wieszczy stan zapalny. Lub z sercem.
– Wieszczy złuszczanie.
– Wietrzy złudzenie.
– A złudzenia wróżą problemy z sercem.
– Już samo „bicie serca” brzmi dość okrutnie.
– Za to „masaż serca” brzmi niezwykle kojąco.
– Przyłapałem się dziś na tym, że wychodząc do filharmonii, biorę tabletkę na serce, od bólu głowy i przeciwalergiczną.
– I co, pomaga?
– Dziś nie pomogło.
Znajomy tłumaczy swoje plany otorynolaryngologiczne.
– Muszę wyciąć migdałki, bo to groźne, powoduje niedotlenienie, bezdech i może prowadzić do chorób serca.
– Ale to nie groźne? Takie chore serce?
– Moje serce i tak już jest chore i smutne.
– No to czas uleczyć serce przez migdałki!
– Co robicie na kolację?
– Na początek gruszka z serem kozim zapiekane w cieście francuskim, a potem bakłażany z wołowiną i czymś tam.
– Cholera, on ma m n i e kochać za gotowanie, a skoro wy gotujecie lepiej ode mnie… Tak nie może być. Wobec tego jedno przesolimy, a drugie przypalimy.
– No i jakie tu mamy hobby?
– Pilzesuchen*.
– Kojarzysz, co to znaczy?
– Yyy, futrzane pieluchy?
———————————————————
* Niem. „zbieranie grzybów”, Pelz – futro, Pilz – grzyb.
– …To kwestia tego mięśnia wywołującego erekcję.
– Jakiego mięśnia? Tam są ciała jamiste.
– Coś przecież jeszcze wpycha tam tę krew…
– Ja wiem! Serce!
– Racja jest jak dupa.
– A, racja.
– …Rzeczywiście, on ciągle wszystko seksualizuje. Nie powiem, żeby i mi się nie zdarzało…
– No tak, ale jak jest jakiś punkt zaczepienia, a nie tak z dupy.
– On w ogóle jest jakiś dziwny, trudno powiedzieć dlaczego.
– Fakt, źle mu z dupy patrzy.
Frazy, po których wpisaniu do wyszukiwarek trafiano ostatnio na dzika.
prostracja (fizjologia)
jak wyglada rozmowa na kumpello
ten typ ma odstajace uszy
gorzkie gody scena ze świnia
zarost pipek
niemiecki wokalista łysy charakterystycznie wycięta broda
zemsta paproci zza grobu
glowa wpadla gdy ja znagla
smiesne jamniki
zamilcz stara
diabelski interwał jak to zagrać
nadzy faceci stoją
pieśń kiedy cierpienie przytloczy serce twe chwyty
sen a jelito grube
pajak wtorek wrozby
głogi prousta dzięcielina