Coś leży pod sofą. Podnoszę i patrzę zdziwiony. Vrublini pyta:
– A co to? To takie do drenażu fiuta?
– Nie. To nitka makaronu sojowego.
Coś leży pod sofą. Podnoszę i patrzę zdziwiony. Vrublini pyta:
– A co to? To takie do drenażu fiuta?
– Nie. To nitka makaronu sojowego.