– Wiem!
– Co?
– Co mi nie grało, jak się dziś spotkaliśmy.
– No?
– Przez to, że stałeś niżej na schodach, twoja głowa była po raz pierwszy poniżej mojej.
– Ha, całe życie na kolanach!
– Wiem!
– Co?
– Co mi nie grało, jak się dziś spotkaliśmy.
– No?
– Przez to, że stałeś niżej na schodach, twoja głowa była po raz pierwszy poniżej mojej.
– Ha, całe życie na kolanach!
– Pragnąłbym posiadać diament z tego żyrandola.
– Jako kolczyk?
– Nie, jako brelok.
– Co za heteryckie podejście!
– Jako brelok do dilda!
– Czemu sobie poszedłeś?
– Bo byłeś bardzo zajęty rozmową z jakimś kolesiem.
– Ach tak, wiem z którym. Przepraszam stukrotnie.
– Trudno było z nim wygrać bój o twoją uwagę.
– Oj, wiem. Ja sam go przegrałem.
– Czemu się rozstaliście?
– Przesadził z oczekiwaniami.
– Ale w kierunku miłość czy seks…?
– Well…
– A, studnia. To już rozumiem.
————————————————
* otwór studzienny – patrz: słowniczek.
– A my byliśmy sobie przedstawieni?
– Nie.
– Szymon.
– Nie, Filip.
*
– Mam tu tylko dwadzieścia.
– Nie martw się, z zawartością spodni to razem czterdzieści.
*
– Jesteś bez sensu.
– Jak to?
– Jak mysz w piździe.
– Aha. A co miałoby tam więcej sensu?
– No chuj!
– A jak się poprawnie wymawia po duńsku „Kierkegaard”?
– Śirkegor.
– Brzmi jak „siurkiem go”.
– Mniej więcej.
– W sumie pasuje mi to do jego filozofii.
– Że jest taka zwiędła i siurkowata?
– I raczej do olania.
– Cha, cha, cha, cha… Ojej, przepraszam, oplułem cię.
– Dziękuję! To pierwsza tzw. wymiana śliny dzisiaj.
– Na razie nie wymiana.
– No tak, kredyt?
– Inwestycja.
– Ojej, teraz ja się osmarkałem. Ale chyba nie takiego zwrotu z tej inwestycji się spodziewałeś…?
– Rzyć albo nie żyć…
– Po to jest pyta, nie?
– W rzyci samej!
– Jeszcze mnie wyrzucisz ze znajomych…
– No chyba żartujesz. Wyrzucam chyba tylko za trollizm.
– Na wszelki wypadek przestanę lajkować po dwa twoje posty dziennie…
– Czemu? To nie trollizm! To co najwyżej zwyczajny lizm.
– Chciałbym znaleźć faceta i żyć z nim wiecznie.
– Wiecznie to się nie da.
– Jeśli to będzie anioł, to się da.
– Aniołowie, jakby to ująć, nie mają płci. Genitaliów też.
– Ale mają usta.