– Masz, dotknij mojej dłoni.
– Wysuszona.
– No, wysuszona. Ja sobie dla ciebie urabiam ręce po łokcie.
– Ooo, jestem ci po łokcie wdzięczny!
– Masz, dotknij mojej dłoni.
– Wysuszona.
– No, wysuszona. Ja sobie dla ciebie urabiam ręce po łokcie.
– Ooo, jestem ci po łokcie wdzięczny!