Archives for posts with tag: świnka

– A cóż my tu mamy?

– To jest taki Jezus na toście. Tylko że świnia. Z ciasta.

– Ja najbardziej lubię jego wizerunek na psiej dupie. Za każdym razem, jak widzę pieska z podniesionym ogonem, to wypatruję  tego Jezuska.

– Wypatrujesz mesjasza? Od razu widać, że Żyd!

– Ja niby coś takiego mówiłem?

– Nie, to ja mówiłem.

– Kiedy?

– Zapisałeś przecież.

– Gdzie zapisałem?

– No, pamiętasz taką świnkę, gdzie udostępniasz swoje posty?

– Jeżdżę Uberem i nie mam problemów z płaceniem czy naciąganiem. Kierowcy są zazwyczaj bardzo mili, bo albo tacy są, albo liczą się z tym, że pasażer może im wystawić złą ocenę. Wiem, że ta wypowiedź nie zawiera żadnej zabawnej anegdoty i jest ogólnie do dupy, ale się martwię o waszą domową skarbonkę, to mówię.

– Dziękujemy za troskę. A jesteś gotów martwić się o wszystkie trzy? Bo mamy na złotówki, dwuzłotówki i piątki. Jedna w kształcie świnki, druga – sowy, a trzecia dinozaura z napisem…

– Rozumiem, że ta świnia to ZUS, a sowa i smok to alegoria drugiego i trzeciego filaru?

– To nie alegoria. To jest nasz drugi i trzeci filar.

 

 

 

– Mam dla ciebie pięciozłotówkę do twojego dinozaura-skarbonki.

– Daj, dam ci za nią trzy dwójki do twojej sowy-skarbonki, po zawyżonym kursie.

– Dziękuję. Mam jeszcze dwie jednozłotówki…

– To daj mi do mojej świnki-skarbonki. W zamian dam ci jeszcze dwójkę do sowy.

– A to nie słyszałeś, że złotówka teraz źle stoi i za dwie złotówki trzeba zapłacić dwie dwuzłotówki?

– Chciałbym mieć świnkę.

– Ja chciałbym mieć również, ale mieszkam w bloku, więc to mało realne.

– No wiem. Ale może takie mikroświnki się da? Japońskie czy jakieś, są wietnamskie. Albo pecari…

– Ale podobno rozrastają się szybko.

– Właśnie. Marzenie ściętej głowy. To byłby problem.

– Niestety, i podobno ryją w podłodze. I przygryzają. Z miłości.

 

 

Po poniższych frazach trafiano przez wyszukiwarki na mrówkodzika w ostatnim czasie (wytłuszczam najładniejsze):

 

opowiadanie kazirodcze

kuszenie agaty

film o gościu który cierpi na dwubiegunówkę 2012

mojĄ maksymĄ w Życiu jest szczeroŚĆ i prawda:)brzydze siĘ kŁamstwem…(na wiadomosci bez fotek nie odpowiadam)

dziś przyśnił mi się dom nie realny dom

jak się robi świnkę na facebooku

anegdota o niewiedzy

casanova klasztor porno

a scally po polsku co znaczy

lumpiary i pijaczki porno filmiki

oko odbytnicze

po schodkach do kariery

kibel wiewiora

rysunki dla dzieci sum

– To dla mnie? Lemur?

– Tak, w przebraniu świnki morskiej.

– Świnki morskiej!

– Świnki zwykłej.

Chcąc się dowiedzieć, czy Tazio wie, jaka jest angielska onomatopeja na odgłos wydawany przez świnkę. Pytam:

– Wiesz, jak po angielsku robi świnka?

– Yyy… „Yes, Mistress” ?

%d blogerów lubi to: