– A mógłbyś mi pokrótce wyjaśnić, na czym polegają wybory prezydenckie w Stanach?
– Żartujesz chyba. Nikt tego nie wie! Chociaż co poniektórzy całkiem nieźle udają, że wiedzą.
– A mógłbyś mi pokrótce wyjaśnić, na czym polegają wybory prezydenckie w Stanach?
– Żartujesz chyba. Nikt tego nie wie! Chociaż co poniektórzy całkiem nieźle udają, że wiedzą.
Rabbio opowiadał, jak przed laty poszedł sobie wyrobić kartę biblioteczną w BUW-ie.
Podchodzi do stanowiska, robią mu zdjęcie, pan bibliotekarz drukuje kartę, po czym stwierdza z niezadowoleniem:
– Nie da się.
– Ale jak to się nie da?
– Wygląda na to, że system zaklasyfikował pana jako rekord bibliograficzny.
– Co to znaczy?
– To znaczy, że jest pan książką.
– Ale to co, nie będę miał karty?
– Będzie pan miał kartę, tylko ona nie będzie działać.
– Nie będę mógł wypożyczać?
– Będzie pan mógł wypożyczać, ale karta… Nie będzie robiła „pik”.
Opróżnianie kieszeni, zdejmowanie kurtek, bluz, pasków w porywach do butów, limity na ilość przewożonych płynów i leków. Macanie, przeszukiwanie, prześwietlanie, marsowe miny i szorstkie komendy. Znacie to, prawda? Najwyższe normy bezpieczeństwa w komunikacji lotniczej. Brakuje jeszcze tylko gastroskopii i kolonografii z kontrastem.
A dupa. Dopiero co nieświadomie przeniosłem przez kontrolę NÓŻ CERAMICZNY (wyjątkowo ostry, tego typu), prezent od Żubra. Był na dnie rzadziej używanego plecaka, gdzie został po wyjeździe nad morze ostatniej jesieni. Z powrotem też bym go pewnie przewiózł, ale się w porę zorientowałem i potencjalnie zbrodnicze narzędzie poleciało w luku bagażowym razem z zabójczymi perfumami, morderczą pęsetą oraz pastą do zębów godną Lukrecji Borgii i nizarytów razem wziętych.
————————————————————————-
DISCLAIMER: Niniejsza notatka nie stanowi treści programowej w sensie ustawy o systemie oświaty i nie może być stosowana w szkoleniu terrorystów.