– Zima znów zaskoczyła: ledwo wpół do czwartej po południu i już zachód słońca. Zaskakujące.
– Zaskakujące, że tak wcześnie?
– Nie. Zaskakujące, że znów dałem się zaskoczyć.
– Zima znów zaskoczyła: ledwo wpół do czwartej po południu i już zachód słońca. Zaskakujące.
– Zaskakujące, że tak wcześnie?
– Nie. Zaskakujące, że znów dałem się zaskoczyć.
– No więc chciałbym ci życzyć wszystkiego najlepszego…
– Czyli czego? Proszę o konkrety!
– Czyli wszystkiego, na co masz ochotę, a co ci nie zaszkodzi!
– Guten Morgen, meine Sorgen; Guten Abend, meine Schade; Gute Nacht, Ungemach.
I, jak to w takich sytuacjach bywa, mamy dwa wykonania. Jedno za szybkie:
A drugie za wolne (od 9’00”):
[…] ja nie wiem, czy popuścił, czy puścił wodze fantazji […]
[K. Pochanke w tvn24 o Joachimie Brudzińskim]
*
Masz ponad 25 lat i nigdy nie miałeś szkody?
[z mejlowej reklamy firmy ubezpieczeniowej]
*
Wystarczą dwie kapsułki dziennie i problem wzdęć pryśnie!
[z reklamy preparatu degasin]
*
[Jarosław Kaczyński] potrzebuje ciepła, dlatego otacza się ludźmi z dawnego PC. I nikomu nie ufa.
[Jadwiga Staniszkis tutaj]
*
A jak bijesz tą dziewczynę, to nie jest ci przykro?
[Robert Jałocha z tvn24 do bokserki Lidii Fidury]
*
Każdy ksiądz u nas dysponuje pensją w wysokości półtorej najniższej krajowej, średniej krajowej.
[ekonom archidiecezji krakowskiej]
– Trudno. Choć trochę szkoda.
– Przykro mi, że cię w to zaangażowałam…
– Nie no, okej, słuchaj, dla mnie w porządku. Nie chcę wzbudzać w tobie wyrzutów sumienia. Zwłaszcza że czasem można zrobić to nieskutecznie i być udupionym podwójnie.