– W tej bibliotece oprócz Śledzia wszyscy są z wykształcenia…
– Jakiego śledzia? Ktoś tam się nazywa Śledź?
– Nie, tak na nią mówimy, bo ma taką minę. I śmierdzi. Jest też Walkiria.
– Czemu Walkiria?
– Jakbyś ją zobaczył, to nie miałbyś wątpliwości czemu. Jak przechodziła przez bibliotekę, to się szyby trzęsły.