Archives for posts with tag: UW

doświadczenie w uprawianiu nauki – około 30 lat

miesięczna pensja rektora UW – około 30 tysięcy złotych

oficjalne posługiwanie się tytułem, którego się nie posiada* – bezcenne

————————————————

* W Polsce istnieje jeden tytuł naukowy – profesora (potocznie: profesor zwyczajny lub belwederski) i jest dożywotni; profesor uczelniany lub nadzwyczajny to nazwa czasowo pełnionej funkcji (stanowiska), która nie powinna być stawiana  w miejscu przeznaczonym dla tytułu naukowego i stopni naukowych [1][2], zatem pan Pałys to nie żaden „prof. ucz. dr hab.”, tylko jeśli już „dr hab. Marcin Pałys, prof. UW”. Stawianie „prof.” (nawet z dopiskiem) przed nazwiskiem sugeruje posiadanie tytułu naukowego profesora. A posługiwanie się tytułem lub stopniem, którego się nie posiada, jest karalne (art. 61 § 1 k.w.), jak również obciachowe.

 

 

 

[źródło]

– Z tego, co ostatnio usłyszałam na zebraniu pracowników na Uniwersytecie, i tak nic nas nie uchroni przed rzezią niewiniątek i winiątek.

– W rzeź winiątek raczej nie uwierzę, a chciałbym. Mam wrażenie, że polskie środowiska uniwersyteckie to stado czarnych owiec, które trzyma w szachu potencjalnego „rzeźnika”. Albo choćby postrzygacza…

 

 

– Przestań, on jest po Ikapie! On ma kompetencje interdyscyplinarne i certyfikat z postmodernizmu! Zna się z definicji na wszystkim!

–  IKP-owiec jest zazwyczaj jak człowiek, który mówi: nie umiem za dobrze pływać, ale w liceum byłem trzeci w klasie z biegania, no i  lubię pojechać rowerem na piknik pod miasto, więc będę specjalistą od triatlonu.

 

 

– Wiesz, że Uniwersytet Warszawski dał doktorat honoris causa Kurtowi Waldheimowi, naziolowi, który był prezydentem Austrii w latach 70.? Ale jak mu dawali, to jego przeszłość nie była chyba jeszcze znana.

– Naprawdę? Wybitni historycy z UW jej nie ustalili? Niebywałe. W końcu to elita elit, której Le Goff mógbły pióra ostrzyć i inkaustu nalewać (bo to są mniej więcej ich metody pracy). Cóż, tak czy inaczej mu go nie cofnęli.

– Ale o czym my mówimy. Oni przecież przed wojną dali Piłsudskiemu doktorat h. c. z medycyny.

– Oo, dali też Nielsowi Bohrowi!

– No co, chcieli mieć noblistę z fizyki, to dali.

 

 

 

– A solo chórzystek? Jakie one natchnione. Każda jedna śpiewa, jakby była Violettą, umierającą w III akcie Traviaty

– A są Falstaffem.

misericordia universtitatis

Lewą półkulą mózgu rządzi ponoć logika, prawą – emocje i intuicja. Qudsja Zaher Pawła Szymańskiego przemawia właśnie do naszych prawych połów. Jest bowiem pierwszą polską operą eschatologiczną, o akcji pośmiertnej.

[strona Teatru Wielkiego–Opery Narodowej]

*

Strona poświęcona samotnym osobom LGBT, oraz tym którzy mają problemy typu prześladowania, depresje i inne związane z życiem homoseksualnym, biseksualnym i transseksualnym !

[strona DobrzeŻeGejWDodatkuSingiel na fb]

*

It sounds like an infection at best.

Zacznijmy od samego słowa „pochwa”.

[zdanie i jego tłumaczenie w słowniku bab.la]

*

Nasze referencje

Jesteśmy dumni z długotrwałej współpracy z naszymi Klientami. Jest ona dla nas zawsze wielką przyjemnością.

[ze strony biura tłumaczeń]

*

Plany Kim-Jong-una, nie powiodły się, i jest to radosna wiadomość dla całego świata. Satrapa pseudo-komunistycznej Korei Północnej […]

[technowinki.onet.pl]

*

Za wielki talent, przebogatą muzyczną wyobraźnię i trójkowy gust

[uzasadnienie nagrody „Mateusz” dla Gaby Kulki]

*

– „Madzia” to brzmi jakoś tak obleśnie

– Ależ skąd, to takie biblijne, pani profesor.

[Rozmowa Magdaleny Środy z Magdą Mołek, tvn7]

*

W dramatycznych utworach i inscenizacjach muzycznych spotykamy również ogromną ilość emocjonalnych jakości estetycznych. […] W barokowej muzyce Monteverdiego efekt dramatyczny zakładany i osiągany jest w sposób widoczny (gest sceniczny, dramatyczny sposób śpiewu).

[pewna wykładowczyni z warszawskiej muzykologii]

Ileś lat temu pani z Wojskowej Komisji Uzupełnień musiała mi wpisać w książeczkę wojskową nazwę uczelni, na którą uczęszczanie zwalniało mnie z odbywania zasadniczej służby wojskowej. Był to Wydział Lingwistyki Stosowanej i Filologii Wschodniosłowiańskich (bodaj najdłuższa nazwa wydziału na UW). Pani przeczytała uważnie dostarczone jej zaświadczenie i odnotowała w książeczce:

 Wydział Lingwistyki Stosowanej i Filozofii Wschodu

%d blogerów lubi to: