– A co porabia W.?
– Siedzi w ogrodzie i obrywa porzeczki.
– O, to będziecie miały do jedzenia!
– Nie, porzeczki już oberwane jakiś czas temu. Teraz ona siedzi i obrywa listki z porzeczek.
– Listki z porzeczek? Ale po co?!
– A bo ja wiem. W zeszłym roku ją zapytałam, po co obrywa te listki, i usłyszałam, żebym się nie wpierdalała, to w tym roku już nie pytałam.