– Ależ ci Chińczycy są bystrzy! W ich piśmie „człowiek” (人) plus kreska równa się „wielkość” (大).
– A „człowiek” plus dwie kreski równa się „niebo” (天)!
– Tyle że jak zestawić wszystkie trzy ze sobą (人大 天), to i tak wychodzi „kongres ludowy”…
– Ależ ci Chińczycy są bystrzy! W ich piśmie „człowiek” (人) plus kreska równa się „wielkość” (大).
– A „człowiek” plus dwie kreski równa się „niebo” (天)!
– Tyle że jak zestawić wszystkie trzy ze sobą (人大 天), to i tak wychodzi „kongres ludowy”…
– Słyszałeś? W operce zrobili wystawę „Paderewski. Anatomia geniuszu”.
– Ta, raczej antynomia…
– Wielcy ludzie przewracają się w grobach!
– W grobach przewracają się tylko ci niewielcy.
– Pierwszoplanowych solistów mają tu bardzo dobrych, niektórych nawet znakomitych. Ale drugi plan zaskakująco słaby.
– Bo my jesteśmy rozpuszczeni polską operą.
– Że niby co?!
– No, u nas do pierwszych planów zaprasza się z zagranicy gwiazdy trzeciej wielkości, a drugie plany daje się śpiewakom pierwszej polskiej wielkości.
– Ten koment mnie rozjebał: „Gdy śpiewa ten pan, zamykam oczy i… i… i wtedy piosenki podobają mi się.” To coś w stylu: „Gdy łapię go w dłoń i biorę do buzi, i.. i.. i wtedy trzeźwieję, i stwierdzam, że jestem hetero”.
– Jeszcze miesiąc, parę wystąpień na mrówkodziku i będziesz większy.
– Tak! Będę większy niż miłość, seks i wszystko.