Archives for posts with tag: Witwicki

– A jak się nazywa ta pieśń, zaczynająca się od słów „Z gór, gdzie dźwigali”?

– Nigdy nie pamiętam, sprawdzę. Melodia.

Melodia? Melodia?! Co to za tytuł! Nie do zapamiętania.To może od razu Muzyczka!

Granko!

Granko śpiewanko. A „a ja pierścień dałem jaki ma tytuł?

– „Pierścień” to chyba Pierścień.

– Tak, Pierścień. A co to jest Hulanka?

– „Szynkareczko”.

– A, no jasne. „Szafareczko”. A to co ma być – Nie ma, czego trzeba?

– „Mgła mi do oczu zawiewa z łona”.

– To się trzeba umyć!

– O, słyszysz, mówią, że seks jest przereklamowany. To prawda.

– To nieprawda. Seks jest bardzo przyjemny.

– Seks jest do dupy.

– Chyba do cipy!

Moja odpowiedź na trawestację pewnego wierszyka Witwickiego, sprzed około roku [z komentarzy wygrzebana, z uwagi na sezon ogórkowy i  niedomiar zdarzeń słownych.]

 

Menda lubi w pachwinie,
Weszka na łepetynie,
Glista ludzka w jelitku,
Lecz liszajec, liszajec!

Z uciechą na lewej nóżce
Lubi i na prawej nóżce,
Lubi gdzie i niewidoczny,
I gdzie bardzo jest widoczny

Gdziekolwiek on wykwitnie,
Uroda nie zakwitnie,
Gdziekolwiek on wykwitnie
Uroda nie zakwitnie.

Poleca się podśpiewywanie do melodii autorstwa F. F. Chopina.

Lotte pomieściła w komentarzach, więc mógłby kto przeoczyć, zatem obwieszczam na głównodziku trawestację wiersza Witwickiego, patrz poprzedni wpis.

GDZIE LUBI

sł. Lotte von Kirschenstein

Mama lubi na strychu,
Tata lubi po cichu,
Babcia lubi przy grobie,
Dziewczyna sama sobie.

Lub, gdy różowe oko
Patrzy w nią głęboko;
Lubi, gdzie ją boli,
Lubi, gdzie nie boli.

Dobrze wie, gdzie lubi,
Serca więc nie zgubi.
Dobrze wie, gdzie lubi:
Ona wszystko lubi.

Pieśń Chopina, Gdzie lubi,  salonowy pop taki,  z kuriozalnym tekstem Witwickiego.

 

GDZIE LUBI

Strumyk lubi w dolinie,
Sarna lubi w gęstwinie,
Ptaszek lubi pod strzechą,
Lecz dziewczyna, dziewczyna!

Z uciechą lubi gdzie niebieskie oko,
Lubi gdzie i czarne oko,
Lubi gdzie wesołe pieśni,
Lubi gdzie i smutne pieśni.

Sama nie wie gdzie lubi,
Wszędzie, wszędzie serce zgubi,
Sama nie wie gdzie lubi,
Wszędzie, wszędzie serce zgubi.

[sł. Stefan Witwicki]

Przy okazji – szacun dla Anny Haase, niemieckiej mezzosopranistki wykonującej tę pieśń, za trud pracy nad polskim tekstem, trudniejszym niż sama pieśń. A Bożena Harasimowicz, polska sopranistka, wykonuje to tak.

A skojarzyła się mrówkodzikowi ta pieśń w związku z wizytą na stronie jakrobi.pl.

%d blogerów lubi to: