Vrublini opowiadał kiedyś, że jego babcia ciągle płacze. Jak się okazuje, płacze również dziadek. Vrublini wyjaśnia dlaczego.
A bo płacze, bo chował się w tych ziemiankach na Wołyniu.
A bo płacze, bo byli źli Polacy i byli dobrzy Polacy, tak jak byli dobrzy i źli Ukraińcy.
A bo dostał książkę o Wołyniu i płacze; płacze, że przeżył i może teraz czytać o tym w książkach.
Tylko nie wiem, dlaczego nie płacze, że o tym czyta, bo to chyba niezbyt miłe wspomnienia.