Archives for posts with tag: wstęp

– To mógłby być dobry wstęp do fajnej zabawy…

– Czasem bywa.

– Oby jak najczęściej!

– Nie, „najczęściej” to za często o jeden albo nawet dwa stopnie.

– Coraz lepiej. Że chcą za wstęp w sobotę piętnaście złotych, to jeszcze nie problem. Ale wyobraź sobie, że za szatnię trzeba osobno dopłacić.

– A ile?

– Ha, trzy złote. Trzy. Co za absurdalna suma. Złotówkę, dwie, bodaj i pięć – to bym jeszcze zrozumiał. Ale trzy złote?

– Szkoda, że nie jedno euro. Czyli 4,76zł, bo zakupione po kursie obowiązującym w lokalnym, klubowym kantorze.

– A jak z toaletą?

– Na razie bezpłatna. Ale i to się może zmienić.

– Tak! Zainstalują babcię klozetową, potwornie niemiłą, złośliwie komentującą klientów podczas mikcji, najlepiej długość ich prącia. I wydzielającą papier toaletowy.

– Lepiej wydzierającą. Z rąk osobom korzystającym z toalety.

– A w darkrumach zamontują specjalne liczniki, do których trzeba będzie wrzucić monetę.

– Żeby zapalić światło?

– Żeby zgasić!

%d blogerów lubi to: