– Koniuga to wszak samica konia jest…
– A ich dziecko to koniak? Bo wszak to jest samiec wszy…?
– No jak nie jak tak!
– Wszak może to być także dziecię samca wszego.
– Mam tu pewną wątpliwość. Bo jakże tłumaczyć wtedy znaczenie frazy: „Bo się narodził Zbawiciel, wszego świata wybawiciel”. Świat ten nie jest zbyt miły, fuckt.
– Hm, wszy świat nie jest miły dla ich żywicieli – ale same weszki może mają heheszki?
– Biorąc pod uwagę anatomię wszy, to krzyż bardziej przypominałby gwiazdkę „*”…
– Z angielskiego: asterisk. Czyli gwiezdne ryzyko!