Archives for posts with tag: wykonawstwo

– Nieźle śpiewa. A po jakiemu to?

– Po polsku.

– Ups, a ja już chciałem go pochwalić za ładny angielski…

Tak można się grzechowi przeciwstawiać :

 

A tak można się w nim zatopić po uszy:

 

 

– „Tak mało jeszcze znamy, a tak się bardzo chełpimy”. Co ty na to?

– Brzmi dziwnie.  „Tak mało jeszcze znamy”? O co tu w ogóle chodzi?

– Właśnie. A wiesz, co jest w oryginale? „Tak niewiele dotąd wiemy, a tak wiele przypuszczamy”.

– Aha!

– Jest takie seksistowskie porównanie, że przekład jest jak kobieta – jeśli jest wierny, to nie jest piękny, a jeśli jest piękny, to nie jest wierny. To tłumaczenie robi krok naprzód w dziedzinie emancypacji – nie jest ani piękne, ani wierne.

– Jest za to głupie. Jak powiedziała Nuśka o koncercie jakiejś śpiewaczki: „Było nudno i nieczysto, ale za to brzydkim dźwiękiem”.

– Poznałem jego wykonania koncertów klawesynowych Bacha jako pierwsze.

– Dobrze gra. I dyryguje.

– O! Ale jakie to wykonawstwo? On jest przedhipowski, hipowski, pohipowski?

– Jaki?

– No, historycznie poinformowany.

– Jest dobrze poinformowany.

 

%d blogerów lubi to: