– Muzykę napisał Ludwig van Beethoven. A słowa?
– Johann Gangbang von Goethe!
– Muzykę napisał Ludwig van Beethoven. A słowa?
– Johann Gangbang von Goethe!
– Czujesz te lipy? Pachną jak szalone.
– Przy ich zapachu wstyd mi moich perfum.
– What’s that bird singing? Do you recognize?
– Here? It’s no nigthingale, and not the lark.
– Maybe a blackbird, but an early one.
– Co to?
– Tykwa.
– A wygląda jak dynia.
– Bo to dynia. Tak tylko powiedziałem.
– Na zewnątrz pada czy płakałaś?
– Ja niby coś takiego mówiłem?
– Nie, to ja mówiłem.
– Kiedy?
– Zapisałeś przecież.
– Gdzie zapisałem?
– No, pamiętasz taką świnkę, gdzie udostępniasz swoje posty?
– W ulotce piszą, że przy stosowaniu acyklowiru i cymetydyny trzeba zachować ostrożność…
– E tam, to pewnie z ich strony zwykłe dmuchanie na zimno.
– O, zobacz, obok dużych flamingów są małe! Takie jeszcze niewybarwione.
– Taaa, niewybarwione. Małe, czarne, z krótkimi nogami i małym szpiczastym dziobem. Na dodatek innego gatunku.
– Ta pani jest klimatologiem, analizuje te, ekstrema pogodowe. Fale upałów, polewy, susze…
– Polewy? Znaczy się: ulewy czy powodzie?
– Jak poleje, to powódź.
– A jak się powodzi, to polej!
– Ale o co chodziło?
– O to, o co poszło.
– Znasz taką markę kosmetyków jak MIYA?
– Co? Komu? Czemu?
– Mi. Ja. To znaczy dla siebie, sobie. Mi – ja.
– No, mija, wszystko mija. Czasu nie zatrzymasz.
– A po co tam idziesz?
– Jest jakaś impreza LGBT.
– Może od razu LGBTQIXYZWTF.
– BB CHEM.
– BDSM FF.
– CBT TT etc.
– ETC? A co to? Nie znam!
– „I tak dalej”!
– Bardzo fajnie się było zobaczyć i liczę na ruchłą powtórkę!
– Ktoś napisał, że nazwiska najlepszych współczesnych poetek polskich kończą się na „k”.
– Co mówisz? Jakie słowa na „k”? Kto tam znowu kogo obraża?
– Muszę sobie specjalnie czyścić, bo mam strasznie kręte przewody słuchowe.
– Mówisz, że masz ucho jak kaczka pizdę*?
———————————
* Zob. Pokrętny penis kaczora.
– …nagle.
– Co nagle?
– Zmarła.
– Co nagle, to po diable. Nie chować w poświęconej ziemi.
– W Kielcach ma stanąć pomnik Przemysława Edgara Gosiewskiego.
– Szkoda, że nie w Rzeszowie. Mają tam już pomnik jednego wielkiego organu, to pomnik drugiego, małego, byłby akurat do kompletu.
– Co się tak zamyśliłeś?
– A nic, myślałem o seksie.
– I co wymyśliłeś?
Badania okresowe – na koszt pracodawcy
Mail do przychodni na Banacha z prośbą o wyznaczenie terminu – za darmo
Mail z przychodni o treści „Zapraszam Pana na badania w czwartek 12.04.18 na gody. 8.20” – bezcenny