Archives for posts with tag: żałoba

[od 41’58”]

ЛЮБАША
Ах, не нынче уж я приметила,
что прошли они, красны дни мои.
И в груди болит, ноет вещее,
злое горе мне предвещаючи.
Нет, нет! не тот, не тот со мной,
не тот со мной он теперь.
Нет, нет, не тот, не тот со мной.
Да, разлюбил он меня.

БОМЕЛИЙ
Много в мире есть сокровенных тайн,
Много темных сил неразгаданных;
Но в науке ключ к этим тайнам дан.
Но ключ к ним дан, к ним дан светом знания.

– W dużej mierze zgadzam się z nim, że WOŚP to wspaniała inicjatywa, która jednak w jakiś sposób umacnia i usprawiedliwia to, co się dzieje z polską służbą zdrowia. Wyręczanie państwa w jego zadaniach to nie jest właściwa droga…

– Co do zasady zgoda. Ale akurat teraz pisać publicznie o WOŚP-ie w ten sposób, to jak zauważyć, że Stefan W. to fajna dupa.

 

– Flaga o układzie pionowym zawieszona pionowo powinna mieć lewą stronę na górze.  To by się zgadzało – sprawdziłem, ze flagę francuską wiesza się pionowo niebieskim do góry, flagę włoską – zielonym do góry, a rumuńską – niebieskim do góry.  Analogicznie flaga belgijska powinna być czarnym do góry. Czyli podświetlenie na Pałacu Kultury jest dobrze, a na Wieży Eiffla źle?

– W istocie, jest, jak piszesz. Tyle, że niepodświetlona trzecia cześć Wieży wyglądałaby na nieistniejącą, co mijałoby się z celem. Przypuszczalnie więc należy podejść zdroworozsądkowo, a nie ortodoksyjnie, i założyć, że wszyscy wiedzą, o co i o kogo chodzi.

– Ha! Cała moja rozkmina z flagą wzięła się stąd, że wzruszył mnie wczoraj widok Pałacu Kultury, który na czarnej barwie jakby się urywa. To nie kwestia ortodoksji, tylko potencjału komunikacyjnego, symbolicznego takiego gestu. Na znak żałoby flagi wędrują do połowy masztu; czemu by wieżowce nie miały zrezygnować ze swojej strzelistości?

 

 

– Wśród eksponatów znalazła się „Branka” Grottgera.

– A to dobry obraz?

– Rzadko który jego obraz jest dobry. On po prostu pasował do onyksowej biżuterii, więc się wypromował.

– Rozstaliśmy się, a ja pogrążyłem się w żałobie. Wokoło nieprzenikniona ciemność. Myślałem, że on też tak będzie cierpieć, i ta wzajemna żałoba będzie nas do siebie zbliżać. Doprawdy, byłem rzeźbiarzem żałoby. A ten znalazł sobie nowego. Po tygodniu! I wszystko nagle stało się jasne. Jak można tak szybko zapalać światło!

%d blogerów lubi to: