– O, jakie ładne perfumy ma twoja koleżanka.

– Ona ma bardzo delikatne, raczej nie poczulibyście z tej odległości. To chyba moje.

– Hahaha, antyperspirant to jeszcze nie perfumy!

– W związku z sugestią, że moje perfumiarskie horyzonty ograniczają się do dezodorantów, poczułem się tak męski, że nie wiem, czy mam się obrazić czy podniecić.