– Dostałem dziś mail spamowy od jakiegoś dewelopera, który poleca: KOLSKA – OD NOWA.
– Ślicznie! To może jeszcze: RAKOWIECKA – NA LATA!
– SOBIESKIEGO – POD KLUCZ!
– Dostałem dziś mail spamowy od jakiegoś dewelopera, który poleca: KOLSKA – OD NOWA.
– Ślicznie! To może jeszcze: RAKOWIECKA – NA LATA!
– SOBIESKIEGO – POD KLUCZ!
– Jest coś głęboko optymistycznego w tym utworze. A dokładnie w tym, czego w nim nie ma. I to pod wieloma względami. Jest w tym ulga i nadzieja jednocześnie, a te nie tak znowu chętnie chodzą w parze. Jest niedosyt, usprawiedliwienie dla apetytu, ale nie ma głodu. Ten kontrapunkt jest jak szczepionka.