– Co się tak szczerzysz?
– Bo popatrz, jaki uroczy. Ma włosy jak szczoteczka!
– Szczoteczka do czego?
– Do zębów przecież, dlatego się szczerzę!
– Co się tak szczerzysz?
– Bo popatrz, jaki uroczy. Ma włosy jak szczoteczka!
– Szczoteczka do czego?
– Do zębów przecież, dlatego się szczerzę!
– Nie rozumiem, po co te elektryczne szczoteczki do zębów są takie duże. Mogłyby być takie małe jak sama końcówka.
– To w sumie ona myje, więc po co reszta.
– W sumie to ja myję zęby, więc po co szczoteczka?
– Ja już wiem, wyście pojechali zbierać te małże wcale nie w celach naukowych, tylko żeby je zeżreć.
– Etam, pojechaliśmy zbierać, bo moja koleżanka z pracy chce zrobić habilitację, ale nie ma z czego i potrzebne jej małże. Doktorat zrobiła też z małży, ale kopalnych.
– Och, to można powiedzieć, że ona zęby na nich zjadła!
– Truizm bywa dla wiedzy tym, czym kicz dla sztuki. A przynajmniej uczuć.
Tango
Z różą w zębach
Spróbuj odebrać mi tę różę
Ustami po nią śmiało sięgaj
Jeżeli pragniesz
Bym tańczyła
Z tobą dłużej
[J. Kofta]
– To może ogolisz mi głowę?
– Ciągle ktoś chce, żebym mu golił głowę. A dla mnie golenie czyjejś głowy jest równie zajmujące, jak mycie komuś zębów.