Lata temu, gdy Mmm chodził na zajęcia z geologii, sympatyczna wykładowczyni przydzielała tematy do omówienia poszczególnym studentom:

– …Pan opracuje azot, pani weźmie tlen, a pani – żakiet. Ojej, przepraszam, tak mi się powiedziało, bo ładny ma pani ten żakiecik.