Archives for posts with tag: prawda

– A ten śmieszny znaczek z atakującymi się ludzikami przy koksowniku () to Polska?

– Tak, a dokładniej druga połowa Polski.

– A pierwsza połowa to ten wisielec ()?

– Tak. W teorii te znaki oznaczają „falę” i „orchideę”.

A w realu jest wisielec i luje przed koksownikiem.

– To był mój pierwszy prawdziwy FB.

– FB…? W sensie: fejsbuk…?

– Literówka, miało być BF, bojfrend.

– E, dziś w sumie to już prawie wszystko jedno.

– Masz rację.

– Ale się nią nie najem.

– Ani się nią nie upijesz.

– Co najwyżej przez nią.

 

Что происходит на свете? – А просто хуйня. –
Просто хуйня, полагаете вы? – Полагаю…
Я ведь и сам, как умею, хуйнёю страдаю;
Эта хуйня просто поработила меня.

Что же за всем этим будет? – А будет пиздец. –
Будет пиздец, вы считаете? – Да, я считаю.
Я ведь давно эту жизнь пиздецом называю.
Брошу карьеру и нахуй уеду в Елец.

Что же теперь с нами будет? – Опять поебень. –
Вновь поебень, полагаете? – Да, полагаю.
Сквозь поебень я свой жизненый путь пролагаю.
Трудно бывает, но я в этом смысле кремень.

Что же со всем этим делать? – А нахуй послать. –
Нахуй послать, вы уверены? – Да, блядь, уверен. –
Чем подтвердите что план ваш действительно верен?
Аай… Что ж вы пристали то, женщина, ëб вашу мать.

Нет, я надеюсь на лучшее в новом году.
Здесь так прекрасно среди новогоднего бала… –
Слушай ты, что то изрядно меня заебала,
Не обижайся, но шла бы ты, девка, в пизду.

Можно вопрос, вы танцуете? – Нет, я пою.
Pазве не видите, мы не подходим друг другу.
Кончился вальс, так уж дайте, сударыня, руку.
Да не свою, идиотка, мою, блядь, мою.

Ля-ляляля ляляля ляляля ля-ля…

Кончился вальс, так уж дайте, сударыня, руку.
Да не свою, идиотка, мою, блядь, мою.

– Och, och, och, och, polska szkoła, modernizm, funkcjonalizm, snobizm i orgazm. A jak się popatrzy na niektóre ich wypłody, to nie wiadomo, czy zrobili to dla żartu czy z jakiejś dziwnej zemsty.

– Ale i tak trzeba walić czołem o płytę ich grobów, na Powązkach  z pewnością.

– Sprawdziłem. Niektórzy leżą na cmentarzu w Laskach.

– O, to wiele wyjaśnia.

– Aha! To na tym polegała nowoczesność ówczesnej architektury – nowatorska na światową skalę aktywizacja zawodowa niewidomych architektów!

– Ha, i dzięki temu potrafili wyprzedzić epokę i już w latach trzydziestych wynaleźć szkołę tysiąclatkę!

 

 

– Silnie podejrzewam, że pan zna także i tajemnicę działania perpetuum mobile.

–  Tajemnicę znam. Ale czy działania, to rzecz do uzgodnienia.

 

 

 

 

 

 

 

Булат Окуджава – Песенка o моей жизни

А как первая любовь – она сердце жжет.
А вторая любовь – она к первой льнет.
А как третья любовь – ключ дрожит в замке,
Ключ дрожит в замке, чемодан в руке.

А как первая война – да ничья вина.
А вторая война – чья-нибудь вина.
А как третья война – лишь моя вина,
А моя вина — она всем видна.

А как первый обман – да на заре туман.
А второй обман – закачался пьян.
А как третий обман – он ночи черней,
Он ночи черней, он войны страшней.

 

Bułat Okudżawa – Piosenka o moim życiu

Pierwsza miłość to – krew, co w sercu wre,
Druga miłość wprost do tej pierwszej lgnie,
Trzecia miłość to klucz, co w zamku drży,
I walizka w dłoń, i trzaśnięcie drzwi.

Pierwsza wojna to strony dwie bez win,
Druga wojna to wina jednej z nich,
Trzecia wojna – dziś winien jestem ja,
Winien jestem ja, każdy prawdę zna.

Pierwsze kłamstwo jest jak poranne mgły,
Drugie kłamstwo jest jak pijany wid,
Trzecie kłamstwo jest czarniejsze niż noc,
Straszniejsze niż noc i niż wojny mrok.

[tłum. mrówkodzik]

– „Politycy przemijają, a prawo ma długą pamięć”.

– Pamięć może ma i długą, ale rączki jak tyranozaur – bidne i malutkie. Przynajmniej wtedy, kiedy przychodzi do rozliczania zbrodniarzy i autokratów. Dowodzi tego przynajmniej ostatnie pół wieku historii tego kraju.

– Ale kiedy za byle co trzeba zmiażdżyć formalistyczną machiną obywatela, to wtedy prawo ma wielkie szczęki tyranozaura i nie waha się ich użyć.

– Takie dinozaury prędzej wymordują wszystkich dookoła i wyginą, niż ewoluują. Bo jaką mają motywację? Czego mają się bać? Do czego mają dążyć? Wszystko już mają.

– I na końcu zostaną karaluchy. Czyli sami obywatele, którzy i tak muszą sobie radzić, więc sobie jakoś radzą.

– Hm, to całkiem za pocieszająca wizja końca świata…

 

– Co to?

– Tykwa.

– A wygląda jak dynia.

– Bo to dynia. Tak tylko powiedziałem.

 

– Prawda historyczna to chyba taka wartość asymptotyczna – nieosiągalna, ale dążyć warto…

– Historyk jak Syzyf ciągnie ten kamień i ciągnie, wiedząc, że nie dociągnie…

– A niektórzy wystrzeliwują się z tym kamieniem z metodologicznej katapulty. Lądują różnie.  I czasem sporo zniszczą.

– Tym, co odróżnia idealistę od realisty, jest tryb warunkowy.

– Czyli idealista wypowiada się w warunkowym, a realista w oznajmującym?

– Nie. Odwrotnie.

– Szesnastoletni Michał Bajor śpiewa piosenkę „Siemionowna” i wygrywa nią Festiwal Lizania Międzypośladcza Bratniemu Okupantowi w Zielonej Górze. Ale trzeba przyznać, że brzmi całkiem dojrzale.

– Nic dziwnego, że wygrał. Ludzie lecą na dzieci śpiewające nadspodziewanie dorosłym głosem i ten, nomen omen, rozdźwięk przesłania im resztę osądu. Jakby na aspekcie cyrkowym to przeżycie się kończyło.

– Bo ostatecznie na nim się kończy.

 

 

– Słowa są piękne, gdy nie są słuszne.

– A zgrabne sentencje rzadko są trafne.

– Co się czepiasz? Jest piękny!

– Zdania zaczynające się od „jest” zawsze wydawały mi się podejrzane.

– Czekam na ogłoszenie, że szukają nowego Viollet-le-Duca. Będę aplikował – mam fajne pomysły! Zobaczycie będzie jeszcze ciekawiej i oryginalniej!

–  Szkoda, że nie mogą zatrudnić Corbusiera. Zaprojektowałby im betonowy klocek pod wezwaniem św. Modulora na słupach z płaskim dachem, który by przeciekał, a ludzie powyżej 183 cm wzrostu nie mieściliby się w środku. Taka maszyna do modlenia.

 

1. Outsourcing pragnień
W skrócie: student, dieta, siłownia trzy razy w tygodniu, cel 80 kg. Interesują mnie ludzie, którzy dbają o swoje ciało. Szukam kogoś, kto będzie ode mnie lepszy, kto będzie moją motywacją.

 2. Samoudzielająca się odpowiedź
Nie lubie pisac o sobie. Po prostu napisz i sie dowiedz.

3. Spójn(ikow)ość oczekiwań
Szukam aktywnych gdyz jestem tylko pasywny.

4. Szkoda, że nie tę
Celowo  ominąłem niektóre rubryki.

5. Milczenie do czerni
Bardziej interesuje mnie rozmowa niż monolog do bieli – pozostawiam drzwi odemknięte, więc napisz, a może dowiemy się o sobie czegoś więcej.

6. Jaja do święconki
To konto chciałbym poświęcić poznając w elastyczny sposób nowych wartościowych ludzi.

 7. Mów mi Faust da Vinci
Jestem dyplomowanym rehabilitantem masażystą, wykonuje profesjonalny masaż leczniczy i relaksacyjny. Jestem także instruktorem medytacji, trenerem personalnym i instruktorem treningu zewnętrznego i aqua instruktorem :) ja chyba mam sto lat ale nie marnowałem czasu :)))))

8. Do niczego?
Fajnych kolesi do …. A jesli spotkam kogos wiecej to tez fajnie

9. Nie zdradzi o świcie
Jestem osobą honoru.

10. Pukajcie, a znajdziecie
Zagadaj a poznasz normalność:)

11. @#$%&
NIE ODPISUJE????>>>> !!!!!!!!!!!!!!

12. Bez przegięć i włosów
Bywa roznie.Nie wykluczam niczego.Normalnych gosci bez przegiec ale i bez wlosow na plecach.Mam przerozne jazdy.Moge Cie zaskoczyć pierwsza wiadomoscia.

13. „To jest sromota!” (Kpł 18,22-23)
Koledzy DBAJCIE O FORME!! Ja nie mówie że każdy musi jak model wyglądać i mieć sześciopak. ale na miłość Boską nie zapuszczajcie się! To jest mega nie- sexi !! -mowiac bardzo delikatnie…GOLCIE się! To jest higiena!! Owłosieni faceci sa bleeee!!!! Najpierw spójrz w lustro a potem zaznaczaj że masz atletyczną budowe…bo w większości przypadków….to jest jakiś dramat…

14. Przypalony rodzynek
Z piekła rodem. Komentujcie co chcecie. Cielawilo by mnie spotkanie z napakowanymi, niestety napierają puszyste serniki z rodzynkiem i przeterminowani wiekiem.

– „I nie pisz nic o sobie bo nikomu nie chce sie tego czytać”. Sie przez „e”.

– Jak bym wyglądał tak jak on, to też bym nic o sobie nie pisał.

– A dlaczego?

– Bobym nie musiał. No i bym nie umiał.

 

 

– Miał dostać Nobla, a dostał hopla.

– Patrz jaka drag queen!

– To raczej wrak queen…