Archives for posts with tag: zapalenie płuc

– Nie no, ja już wolę jednak wielki samogwałt od samogwałciku. Samogwałcik to podobny chwast językowy co „pieniążki”.

– Chwast chwastem, a obrzydliwostka obrzydliwostką, ale  komu przyszło go głowy umieścić taki wyraz w słowniku? Proponuję dodać tam jeszcze słowa takie jak: „brateczek, astereczka, cyneraryjka, smuteczek, chandereczka, melancholijka.”

– A ja myślałem, że ktoś zaprogramował zdrobnienia w słowniku, zapewne jest i kiłeczka, rzeżączusia, boreliozka, prącieczek.

– Ejdsik, hivcio, nowotworek, białaczeczka i przetoczka, zapalonko płuc, pomorek, i zaropiejonko oczka!

 

 

– Rany, czy ten kotożerca naprzeciwko musi się tak dusić? Wrócimy z tej wycieczki z zapaleniem płuc.

– Przynajmniej nie będzie lekooporne, bo w dziurze, z której pochodzi, nie znają pewnie antybiotyków.

– Swoją drogą, to czy on ci nie wygląda trochę na prawą stronę? MW? ONR? NOP?

– Chyba POChP.