– Jak kobiety przeżywają dramat, to idą do fryzjera albo do kosmetyczki. Żeby dokonać jakiejś takiej nagłej, poważnej, symbolicznej zmiany. A faceci co mają robić? Więc golimy zarost albo głowę.

– Mnie nie stać na fryzjera i kosmetyczkę, to po prostu golę nogi.

– Ale…

– Nie idźmy w tym kierunku.