– Znalazłem w toalecie portfel damski.

– I co?

– Powiedziałem kelnerkom.

– A zajrzałeś do środka…?

– Zajrzałem…

– I co tam było.

– Pieniądze.

– Dużo?

– Średnio, no ale trochę było.

– Ukradłeś?

– No co ty.

– E, do dupy. To po co zaglądałeś?

– Bo myślałem, że to kosmetyczka…

– I co chciałeś tam znaleźć?!

– Chciałem tylko zobaczyć, co ona tam ma…