– Po krakowsku: byle tylko pójść do magla i obgadać. Oni tam na pewno żyją w tych maglach i się czyszczą, wyparzają, iżby dostąpić czystości.
– Krakusy? Co ty! To są często brudasy, oni tak tylko po wierzchu udają bułkę przez bibułkę, a tak naprawdę to niedomyte i niedoprasowane.
– Hm, to gdzie oni plotkują na potęgę? Co działa jak magiel, ale nie powoduje rozprostowania fałd?
– Kościół!