– A co to leci?
– After Midnight.
– Nie znam. To nie dla mnie. Nie te lata.
– Właśnie. After to ja mam we własnym łóżku z nadzieją, że się obudzę rano z kimś ładnym.
– A ja z nadzieją, że się w ogóle obudzę.
– A co to leci?
– After Midnight.
– Nie znam. To nie dla mnie. Nie te lata.
– Właśnie. After to ja mam we własnym łóżku z nadzieją, że się obudzę rano z kimś ładnym.
– A ja z nadzieją, że się w ogóle obudzę.