– Luty, a ja idę ulicą, tanecznym podrygując krokiem, bo słucham… Tańca siedmiu zasłon z Salome! To co, wpadniecie czy jednak nie?

– My jednak nie. Pamiętaj, że przy tańcu siedmiu zasłon trzeba się rozbierać, powinieneś więc dojść tam nagi.

[mój „taniec” odbywał się przy muzyce od 4’30”; wiem, że Salome dopiero co była, ale co ja poradzę, że wiosna]