Archives for posts with tag: Bartek Zdunek

Oto frazy z wyszukiwarek, po których w ostatnich miesiącach trafiano na mrówkodzika:

 

dlug wdziencznosci porno

krucyfiks pektorał

przemoc gewalt ruchanie

świętych obcowanie co to znaczy

jebankopopolsku

a ty matulu-a chtóz tam puka

unguentum zum mentoli

quartum datur

wypięte

a któż tam puka z jakiego regionu

wymowa akumulator

schollfuck

ziemianki w oświeceniu rycina

stosunek z kobietom na całość

no kompromis spanking guy

https://mrowkodzik.wordpress.com/tag/owlosienie/

bartek zdunek chodzie

miesien lonowo guziczny

„trwogi jam nigdy nie doznał”

brązowa zupa do leczenia sraczki

owlosione jaja starych gei

diagnosta miasta kobiet radosław zakrzewski

Marysi marzy się marchewka. Robuś rozpływa się nad rybką.

[z reklamy]

*

Predykat prawdziwości ma jakieś znaczenie tylko w komentarzu. I właśnie od tego jest wiersz. Jego zadaniem jest pokazanie, że niektóre słowa mają sens tylko w komentarzu, a jeszcze lepiej, gdyby miały sens jedynie w przypisie. Problem polega na tym, że do wierszy raczej nie pisze się przypisów. Na szczęście pisze się komentarze. Wiersz jest takim trochę udawaniem, że nie ma filozofii, nie ma teorii, nie ma zasad, nie ma wytartych ścieżek. […]Mimo wszystko wiersz jest jednak pewną propozycją. Propozycją komunikacji. Komunikacja i zrozumienie są biegunami, pomiędzy którymi odwołujemy się do słów formalnie nieistotnych. Prawda jest formalnie nieistotna.

[Bartek Zdunek, źródło]

*

Jeśli ktoś zastanawiałby się czy olej z kokosa ma być rafinowany czy nie, to napiszę tylko, że olej rafinowany jest to olej w jakiś sposób przetworzony, zatem samo to powinno świadczyć o tym, że jest gorszy, nie mniej jednak i jeden i drugi się nie utlenia podczas smażenia.

[źródło]

*

Nie było to pierwsze medyczne wykorzystanie kału. Stosowano go w leczeniu objawów zatrucia i ciężkich biegunek już w IV w. – pionierami byli Chińczycy. Również w Polsce są zapiski świadczące o jedzeniu tzw. brązowej zupy.

[źródło]

*

Pamiętnik to dobre przelewanie myśli, uczuć i zdarzeń na papier. Piszesz tam wszystko, nie masz sekretów ani nie zmyślasz. No bo jeśli będziesz pisać wszystko fikcyjnie, to kiedyś będziesz myślała, że to się zdarzyło. No i po co oszukiwać samą siebie?

[źródło]

*

– Co chcecie udowodnić?

– Mamy wrażenie, że wizerunek geja w Polsce nie jest najlepszy. Mnie też się kojarzy gównie z paradami, chłopakami w szpilkach, drag queen z tapetą na twarzy wyginający się w spodniach z dziurą na tyłku.

–  Na paradach są i tacy…

– Jeśli chcemy coś osiągnąć, to powinniśmy wziąć przykład z miłościwie nam panującego prezesa Kaczyńskiego i na jakiś czas schować najbardziej kontrowersyjne jednostki. Nie dlatego, że ich nie lubimy, tylko dlatego, że to się marketingowo zupełnie nie opłaca.

[Jakub i Dawid, źródło]

*

Nad łubinem i lwią paszczką podrygiwały komary, muchówki i duże obrzydliwe gzy. Gotowe zaatakować meszki wzbiły się w niebo niespokojną chmarą. […]

Trzydzieści metrów, które wydało z siebie ciałko wielkości paznokcia […]

Wiele gatunków mrówek żywi się skrajnie wyspecjalizowanym pokarmem […]

Czułam się kompletnie ogołocona z siebie. Siedziałam przy biurku i próbowałam nie poddawać się i zacząć pisać od nowa. Nie bardzo mi to wychodziło, jako że nie jestem mrówką ani pszczołą. […]

W stronę pensjonatu biegł foksterier, a za nim w wielkim pomieszaniu obie starsze panie w lnianych spódnicach […]

Pokój był przesiąknięty mdlącym, zbutwiałym zapachem, jaki często panuje w domkach kempingowych […]

Stanisław Lem w jednym z wywiadów opowiadał rozwlekle o robotnicach, budujących w razie powodzi mosty z własnych ciał, po których bezpiecznie przenoszą larwy i jaja.

[Kaja Malanowska, źródło]