– Wiesz, co to jest bardacha?

– Taka chusteczka…?

– Jaka chusteczka?

– Taka do ubierania się, nie do nosa. Taka chusta.

– Jak najbardziej do nosa. A wręcz do dupy. Bo to w gwarze więziennej „sracz”.

– Skąd mam wiedzieć. Jeszcze nie siedziałem.