Archives for posts with tag: Circumvesuviana

– Popatrz na tych chłopaków, już wyciągnęli karty do taroka i w coś grają.

– Ciekawe w co.

– Nie sądzę, żeby ta gra miała jakieś konkretne zasady; chodzi tylko o to, żeby był jakiś pretekst do bójki.

– Po jakiemu oni rozmawiają?

– Po portugalsku chyba.

– Nie, chyba niemożliwe. Nic nie rozumiem. Może to arabski?

– Albo turecki.

– Bo na Rosjan nie wyglądają.

– Nie, wsłuchaj się. Mówią po włosku, po neapolitańsku.

– Obosz, biedny Wezuwiusz, słusznie się starał, ale sam, bidulek, nie dał rady.

– Ta babka robi takie miny i tak gestykuluje, że gdyby nie rozmawiała właśnie przez telefon, drąc się przy tym niemiłosiernie, można by pomyśleć, że posługuje się językiem migowym.