– Tak się zastanawiam, czy dla buczących na ministra Glińskiego w filharmonii i innych instytucjach kultury też „nie będzie gwizdów, będą szubienice”?
– A co, myślisz, ze zalegalizują eutanazję?
– Ale że przymusową?
– Gdzie tam przymusową. Skróciliby nam tylko cierpienia. Faktyczne zawieszenie zamiast tkwienia w zawieszeniu.
– A to nie. Na miłosierdzie trzeba sobie zasłużyć.