Archives for posts with tag: szatnia

– Jak się wracałem, żeby wyjąć notesik z płaszcza, to nagle wychynąłem zza kolumny i niechcący przestraszyłem naszą ulubioną panią szatniarkę, aż podskoczyła.

– W sumie można jej pozazdrościć. Ja chyba nigdy nie przeżyłem w tym gmachu równie silnych emocji…

 

 

– Idę do szatni. Masz coś?

– Godność!

– A poza tym?

– Mam kurtkę, czapkę. Porządny jestem.

 

 

Pani w szatni przybytku kultury – widząc, że nie oddałem jej razem z kurtką czapki – pyta z naciskiem:

– Czy to  w s z y s t k o ?

– Tak, proszę pani. Nakrycie głowy zdejmuję wyłącznie przed Sztuką.