Archives for posts with tag: odwet

– Pod Zygielbojmem spory tłumek. A wkoło Polinu nieomal barykady i zasieki. Czuje władza miłości ludu zimny oddech na karku…

– Mam nadzieję że niedługo poczuje topór!

– Ech, na początek starczyłby solidny opór, a nie poparcie ślepców z wadą wzroku 500+ dioptrii.

– Znajomi mają w kamienicy mieszkanie o sporej rozciągłości w pionie. Na samej górze mieszka chart, który już dawno temu nauczył się wślizgiwać do szuflady na dole komody, tylko tam chciał spać, więc nie ma rady, śpi w tej szufladzie, tam ma posłanie. Obok psa stoi klatka z papugą, która mu strasznie lubi dokuczać. Więc co jakiś czas udaje odgłos pukania do drzwi, pies wyskakuje z szuflady, jazgocząc, leci na dół, szczeka pod drzwiami, a tam nic. No to wraca do siebie na górę zdziwiony, wsuwa się do szuflady, zasypia, a papuga po chwili znowu do dzieła – tym razem udaje dzwonek do drzwi. Pies jak nie wystrzeli z szuflady, jak nie ruszy pędem pod drzwi – a tam znowu nic, nikogo nie ma, więc pokręci się trochę i wraca zaraz do siebie, i z powrotem układa się w szufladzie. Wtedy papuga złośliwie zaczyna skrzeczeć: „Na spaaacerrr! Na spaaacerrr!”, więc pies uradowany wylatuje z szuflady, machając ogonem radośnie, biegnie do pana, do pani, uszczęśliwiony, że idzie na dwór – a tu znowu rozczarowanie. Właściciele psa i ptaka mają tego dosyć, więc idą co jakiś czas do papugi i na nią krzyczą, to ona w odwecie wyrywa sobie pióra i wygląda szkaradnie.