Archives for posts with tag: krok

– On jest niewinny. W tym temacie stawia dopiero pierwsze kroki.

– Chyba pierwsze pełzy.

– Co to leci?

– Jakaś powtórka z Opola, zostaw. Będzie śmiesznie.

– Jezus Maria, Maryla Rodowicz śpiewa Miała matka syna w stroju czirliderki.

– Dziwnie się porusza.

– Tak, drobi w miejscu.

– To się nazywa krok balkonikowy.

– To w sumie wcale nie jest śmieszne.

– Nie jest.

– Frankfurt? Nigdy nie byłem.

– Uwielbiam Frankfurt, bo tam rozwiązłość czai się na każdym kroku.

Małymi kroczkami…

…to piekło jest wybrukowane!