– … I coś tam znowu było na temat #metoo.
– Co mówisz? Jakiego mitu?
– Świeżo wypieczonego.
– … I coś tam znowu było na temat #metoo.
– Co mówisz? Jakiego mitu?
– Świeżo wypieczonego.
– Każdy seks to gwałt na kobiecie!
– A seks mężczyzny z mężczyzną?
– A nie, to po prostu zwykła dyskryminacja kobiet.
– To może seks kobiety z kobietą?
– Też nie do końca, bo to ślepe powielanie wzorców maczystowskiej heteronormy i służba męskim fantazmatom seksualnym.
– Pozostaje masturbacja…
– Nie bardzo. Wtedy też się dyskryminuje – obie płcie naraz, poza tym jeśli jesteś biały, to dyskryminujesz całą resztę rasowo. No i używając lewej ręki, dyskryminujesz prawą i odwrotnie.
– To może używać obu jednocześnie?
– Wtedy dyskryminujesz nogi.
– Jest jeszcze zatem całkowita abstynencja seksualna.
– To rozwiązanie jedynie częściowe, bo idące po linii czystości propagowanej przez kościół katolicki, a zatem umacniające prymat ideologiczny klerykalnej samczej dominacji.
– To co nam pozostaje?
– Masturbować się umysłowo wyłącznie za pomocą Judith Butler i liczyć na to, że nas nie dopadną.
– Patrz, mam taką aplikację do listy zakupów. Jak się wprowadzi przepis na coś, to ona sama przypomina, jakie składniki trzeba kupić.
– Ja też mam taką aplikację, nazywa się karteczka, którą wkładam sobie do portfela.
– U mnie nie działa, bo w momencie, gdy wyciągam karteczkę, to od razu ją gubię, a że muszę się skupić na tym, żeby nie zgubić portfela, to nie mam szans na jej odnalezienie.